Wielkanoc za pasem, wszędzie babki, paschy i mazurki. Też postanowiłam już coś w świątecznym klimacie przygotować. Nad łóżkiem powiesiłam imponującą gałąź ozdobioną pisankami, i choć aura za oknem przypomina raczej późną jesień niż wczesną wiosnę, to nastrój staram się mieć wiosenny. Mgły, przelotne deszcze i niebo całkowicie powleczone grubą warstwą chmur - a tu kwiecień! Nie do pomyślenia... Dobrze, że chociaż śniegu nie ma (odpukać). Cóż, do Wielkanocy prawie dwa tygodnie, miejmy nadzieję, że się wypogodzi.
Dzisiaj mam dla Was wyjątkowo urocze babeczki, idealne na wielkanocny stół. Są banalnie proste w przygotowaniu, każdy sobie z nimi poradzi. U mnie pachną jaśminem, ale można upiec różane, lawendowe czy fiołkowe, a jeśli nie lubicie kwiatowych słodkości, to cytrynowe sprawdzą się znakomicie. Babeczki z tego przepisu nie są delikatne i puszyste, ale bardziej konkretne, jak muffinki. Z pysznym, lekkim kremem z kremówki i mascarpone smakują jednak wyśmienicie.
Do dekoracji użyłam cukrowych jajeczek, które moim zdaniem są prześliczne. Widziałam taką dekorację na wielu blogach, i bardzo też takie chciałam mieć. I mam. A raczej miałam, zniknęły bowiem błyskawicznie.
Przepis z The humminbird bakery: kagedage Tarka Maloufa. Wodę różaną podmieniłam na jaśminową - jakoś bardziej mi smakuje, choć też ma ten charakterystyczny, lekko sztuczny posmak. W przepisie była łyżka, ja dałam łyżeczkę, i uważam, że to ilość jak najbardziej wystarczająca.
Babeczki jaśminowe
Składniki:
(na 12 sztuk)
- 80 g miękkiego masła
- 120 g cukru
- 300 g mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka wody jaśminowej
- 250 ml mleka
- 2 jajka
krem:
- 150 ml śmietany kremówki (38%)
- 55 g serka mascarpone
- 1 łyżeczka cukru pudru
- 1,5 łyżki likieru limoncello
- odrobina zielonego barwnika spożywczego w paście
dodatkowo:
- cukrowe jajeczka
Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem, cukrem i solą. Dodać miękkie masło, dokładnie rozetrzeć palcami. Jajka roztrzepać, dodać mleko i wodę jaśminową. Dokładnie wymieszać. Wlać 3/4 mokrych składników do suchych, utrzeć mikserem. Dodać resztę płynu, zmiksować tylko do połączenia się składników.
Masę przelać do formy na muffiny wyłożonej papilotkami.
Piec w 180 st. C. przez 20-25 minut, do suchego patyczka.
Ostudzić.
Kremówkę ubić z mascarpone i cukrem pudrem na sztywno. Dodać barwnik i likier, zmiksować. Krem przełożyć do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie dużej gwiazdki. Wyciskać na babeczki, w środku układać jajeczka.
Smacznego!
Bardzo chciałam wszystkim podziękować za nominacje do Libster Blog. Jest mi ogromnie miło za tak liczne nominacje - to znak, że czytacie i lubicie, a to cieszy mnie niesamowicie. Tutaj zapraszam do przeczytania posta z odpowiedziami w tym temacie - wybaczcie, że nie będę go powiększać. Myślę, że wystarczająco dużo możecie się z niego dowiedzieć, a większa ilość tekstu to tylko zawracanie głowy, bo nikt i tak nie doczyta... Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi.
Podanie tych babeczek jest rewelacyjne! Bardzo pomysłowo :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPysznie się zapowiadają! Fiołkowe - mówisz :)
OdpowiedzUsuńmmm, jakie cudownie wiosenne !!!
OdpowiedzUsuńa skąd wzięłaś wodę jaśminową?
Te jajeczka skradły moje serce :)
OdpowiedzUsuńWodę jaśminową kupiłam w zeszłe wakacje w jakimś markecie w Gdańsku. Ale co to był za sklep...? Nie pamiętam. W każdym razie nic specjalnego, weszłam kupić ciastka, i przypadkiem znalazłam :)
OdpowiedzUsuńIdealne na Święta :)!
OdpowiedzUsuńUrocze babeczki!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają ;) świetne te jajeczka cukrowe , ja nie mogę nigdzie znaleźć
OdpowiedzUsuńU mnie mają jajeczka w Netto :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, bardzo wielkanocnie wyglądają, kolorek uwielbiam
OdpowiedzUsuńWody jaśminowej jeszcze nigdy nie próbowałam, więc bardzo ciekawi mnie smak tych babeczek. No i bardzo ładnie udekorowane!: )
OdpowiedzUsuńPodoba mi się komentarz - też chciałam miec takie czekoladowe jajeczka. Jakbym czytała samą siebie :D Śliczne wiosenne kolry :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja też zwykle zmniejszam ilości tych wód kwiaowych? W wielu przepisach widnieją stanowczo za duże ilości. Ale odrobina potrafi zdziałac cuda.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o istnieniu jaśminowej wody. Pięknie wyszły:)
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńOjej. Te jajeczka cukrowe biorę i to już! Pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne. Jak dotąd miałam do czynienia tylko z wodą z kwiatu pomarańczy, jaśminowej jeszcze nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńAle one śliczne!
OdpowiedzUsuńJakie urocze te babeczki, super :)
OdpowiedzUsuńwoda jaśminowa? pierwszy raz słyszę, ale przepis bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńSuperowe gniazdka, no i jajeczka cukrowe masz fajne :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne, aż szkoda byłoby zjeść :)
OdpowiedzUsuńWow, wspaniała propozycja na Wielkanoc, ja też mam coś u siebie - faszerowane jajka, serdecznie zapraszam http://wenus-lifestyle.pl/2014/04/jajka-faszerowane-na-wielkanoc/
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie. Ciekawy pomysł z tą wodą lawendową. Ja dysponuję suszoną lawendą więc może wykorzystam?
OdpowiedzUsuńJaki oryginalny przepis, a jakie dowcipne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńprzepiękne i takie meega wiosenne babeczki. Pychota
OdpowiedzUsuńalez one urocze :) i w klimacie wielkanocnym :)
OdpowiedzUsuńhmmm wody jaśminowej nie mam, mam za to suszone kwiaty jaśminu...moze jakby z nich zrobić napar, to moznaby go wykorzystać :)
Lawenda albo napar z jaśminu też się nadadzą. Taki napar to chyba nawet lepszy, bo będzie miał bardziej naturalny smak i zapach :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci że mega zajebiście wyglądają - zdolniacha :) Chętnie wypróbuję Twój przepis bo babeczki to moja mania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:
słodki ;)
śliczne te babeczki :) a i smak zapewne bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ci wyszły te babeczki :) w sam raz na Wielkanoc.
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale :) Pozdrawiam i bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze na mym skromnym blogu :)
OdpowiedzUsuń