poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Troszkę jesienne drożdżówki z jeżynami

Wczoraj cały dzień lało. Żeby wyjść z psem warowaliśmy przy oknach, czekając na odpowiedni moment. W końcu Ptysia zerkała już tak żałośnie, że wyszliśmy, nie bacząc na przeciwności. Dłużej się ubierałam niż spacerowałam - psa nie lubi deszczu, więc tylko błyskawicznie załatwiła potrzeby pod najbliższym drzewem i pocwałowała z powrotem do domu. Z ulgą podążyliśmy jej śladem.
Wczoraj też wypiliśmy nasze pierwsze gorące kakao w tym sezonie. Z puchatą, mleczną pianką. Czyżby to naprawdę już...?

Dziś również dzień nie zapowiada się zbyt różowo. Znaczy się - słonecznie. Niebo powleczone grubą warstwą przytłaczająco szarych chmur wydaje się być zawieszone tuż nad naszymi głowami. W taką pogodę marzę tylko o jednym - wydobywającym się z piekarnika cudownym zapachu ciasta drożdżowego. Tylko ono może ukoić moje nerwowe myśli na temat jesieni. Przypomni, jak to wspaniale jest zawinąć się w koc, z psem grzejącym stopy, z książką, na którą się miało ochotę od dawna, a tylko piękna pogoda powstrzymywała przed rozpoczęciem lektury. 

Dzisiaj mam dla Was troszkę specjalne drożdżówki, bo na mące orkiszowej, z dodatkiem mąki z ciecierzycy. Skąd taką mąkę wziąć? Podobno można kupić w sklepach ze zdrową żywnością albo najdroższych supermarketach. Można też kupić zwykłą ciecierzycę (suchą, nie w puszcze) i zmielić ją w młynku do kawy. Koniecznie przesiać, żeby w czasie jedzenia ciasta nie natrafić na całe ziarnko - nikt nie chce przecież stracić zęba.
Jaka jest ta mąka? Specyficzna. Ma wyrazisty zapach i smak. Tu jednak nie czuć jej mocno, bo i dodatek niewielki. 

Moje drożdżówki były w wersji bez laktozy i pszenicznego glutenu. Smakowały pysznie - wszyscy się nimi zajadali z zachwytem, czy mają alergie, czy nie.

A o mące z ciecierzycy jeszcze trochę będzie - spodobała mi się.

Orkiszowo-ciecierzycowe drożdżówki z jeżynami i kruszonką

Składniki:
(na 12 sztuk)
  • 300 g mąki orkiszowej
  • 150 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
  • 100 g mąki z ciecierzycy
  • 250 ml letniego mleka
  • 1 jajko
  • 80 g cukru
  • 25 g świeżych drożdży
  • 75 g masła
  • 1/2 łyżeczki soli

kruszonka:
  • 85 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
  • 55 g zimnego masła
  • 50 g cukru

dodatkowo:
  • 250 g jeżyn
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki mleka

Mąki przesiać, wymieszać z solą. Po środku zrobić wgłębienie, wkruszyć drożdże. Zasypać 1 łyżeczką cukru, zalać połową mleka, odstawić na 15 minut.
Po tym czasie dodać resztę mleka i cukru, wbić jajko. Zagnieść ciasto.
Masło rozpuścić i przestudzić. Dodać do ciasta, dobrze wyrobić.
Odstawić na 1 godzinę do wyrośnięcia.

Mąkę na kruszonkę wymieszać z cukrem, zagnieść z masłem. Wstawić do lodówki.

Wyrośnięte ciasto raz jeszcze szybko zagnieść. Podzielić na 12 równych części, z każdej uformować okrągła bułeczkę. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy.
Odstawić na 30 minut do napuszenia.

W wyrośniętych bułkach spodem szklanki zrobić wgłębienia, niemal do samej blachy. Wgłębienia posypać mąką ziemniaczaną, a następnie ułożyć jeżyny. Boki bułeczek posmarować mlekiem, a na końcu całość posypać kruszonką.

Piec w 180 st. C. przez 20-25 minut.

Ostudzić na kratce.

Smacznego!

W cieście, oczywiście, jeżyny. I całe mnóstwo pysznej, orkiszowej kruszonki. Sama w sobie ma lekko orzechowy posmak; myślę, że następnym razem dodam do niej jeszcze mielonych orzechów, dla wzmocnienia efektu. Pyszności!

39 komentarzy:

  1. Mam i mąkę orkiszową i jeżyny, kusisz tymi drożdżówkami, oj kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam drożdżówki! Ślicznie wyglądają

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe połączenie, mąki z ciecierzycy jeszcze nie próbowałam, ale trzeba w końcu się za nią wziąć; D

    OdpowiedzUsuń
  4. też zbierałam ostatnio jeżyny i poszły w całości do sokownika:) ale w drożdżówce musiały być jeszcze pyszniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No na pewno pyszności :)) Idealne Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  6. od teraz marzą nam się te drożdżówki do szklanki mleka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jadłam jeszcze drożdżówek z jeżynami (a przynajmniej nie przypominam sobie)... Na pewno pysze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. też dziś upiekłam drożdżówki ale tradycyjne z jagodami :) W wersji bezglutenowej jeszcze nie jadłam, muszę koniecznie wypróbować :) wygladajątak apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżyny teraz można śmiało dostać więc dobrze i wykorzystać do takich przepisów jak drożdżówki;)
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  10. no rewelacyjnie wyglądają takie bezglutenowe drożdżówki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. u nas też jeżyny rządzą ;) pycha te drożdżóweczki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudownie wyglądają, a smakują pewnie niebiańsko. Oj chciałabym jedną ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Smakowicie wyglądają... muszę koniecznie spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mmm, poproszę jedną do porannej kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja lubię jesień i bardzo się cieszę, że po upałach nie ma już śladu ;) Wreszcie czuję, że żyję!
    Bardzo ciekawe te Twoje bułeczki :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. jejku, wyglądają niesamowicie pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Miliony lat świetlnych nie jadłam jeżyn! Drożdzówki wyglądają świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. oh... czy naprawdę muszę mówić, że zjadłabym ze 3...?;p

    OdpowiedzUsuń
  19. Prezentują się niezwykle zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tez lubie make z ciecierzycy, choc przyznaje, ze czesciej uzywam jej do dan wytrawnych.
    U nas pogoda w tym tygodniu na szczescie troche lepsza niz ogolnie tego lata, ale wiadomo - to juz nie jest to samo co upal w lipcu. Pora powoli przygotowac sie na Piata Pore roku, a pozniej juz na... dynie! ;)
    Pozdrawiam i milego tygodnia zycze!

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne drożdżówki. A ja mam taką ochotę na coś drożdżowego ostatnio :) Mmmmm, aż mi zapachniało świeżutkim ciastem drożdżowym :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Wyglądają obłędnie. Aż ślinka cieknie

    OdpowiedzUsuń
  23. Faktycznie specjalny drożdżówki. Jeszcze takiej wersji nie jadłam. Ciecierzyca to fajna roślina. Szkoda że nie tak doceniana przez nas. Jedną porywam :-) takie ładne

    OdpowiedzUsuń
  24. mmmmm i znowu jeżynki :) pysznie! też musze koniecznie jeszcze chociaż raz w sezonie coś z nimi upichcić :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Robimy wymianę na buły? :) Twoje wyglądają przepysznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. te drożdżówki bardzo kuszą :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeszcze nie miałam jeżyn w swoich rękach w tym roku. Tylko te na krzaczku w lesie....

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny wpis, choć niestety już powoli czuć jesień. Drożdżówki wspaniałe, aż chce się ugotować kakao i usiąść wygodnie w fotelu :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak ja dawno nie jadłam jezyn, skuszę sie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ach , poproszę do kawki :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale super są, na pewno fajne na ciepło :)

    OdpowiedzUsuń