Wszystko zaczęło się zeszłej soboty, gdy postanowiliśmy udać się na zakupy do nowo otwartego przybytku. Reklamy zachęcały ogromnie, a że akurat było po drodze z pracy, skusiliśmy się. Przywitał nas dział warzywno-owocowy, i już tutaj utknęliśmy na dobre dwadzieścia minut. Wybór - ogromny! A wszystko naprawdę świeże i pięknie pachnące. To właśnie tutaj kupiłam najsmaczniejsze truskawki w tym roku. Gdy znaleźliśmy półkę z ziołami, oboje wpadliśmy w lekki szał. Wybieraliśmy, przeglądaliśmy, aż w końcu w koszyku wylądowało kilka doniczek, między innymi z szałwią, melisą cytrynową, miętą czekoladową, estragonem, rozmarynem i chilli oregano. Tak, tak - jest taka odmiana. Smakuje jak oregano z ostrą papryczką - rewelacja. C. zakochał się w nim bez pamięci.
W koszyku wylądowała cała masa różności, również z innych działów. Zaopatrzyłam się więc w niezbędne do życia liofilizowane jagody, a także cukrową posypkę w kształcie dinozaurów, melasę winogronową i kilka innych ciekawostek. Nie chciało mi się stamtąd wychodzić... Okazało się jednak, że mamy prawdziwe szczęście - wygraliśmy bon na zakupy! W związku z tym w sobotę znów pojedziemy popatrzeć...
C. wczoraj wracał późno, na mnie więc spadło przygotowanie obiadu. Na pytanie, czy woli tartę, czy makaron stwierdził, że mu obojętnie. Irytują mnie takie odpowiedzi, spojrzałam więc na niego, groźnie unosząc brew. Złapał w dłoń monetę, rzucił - wypadła tarta. Zaczęłam więc kombinować. W lodówce był kawałek sera pleśniowego, i to oregano kusiło mnie ogromnie. Do sklepu szłam z myślą o zakupieniu brokuła, do koszyczka wskoczyły też pięknie wyglądające szparagi. Na wierzch pomidorki, których słodkawy smak, uwalniający się po upieczeniu, wprost uwielbiam. Całość przyprawiona pikantnym oregano i odrobiną melisy cytrynowej. Wyszło bosko - lekko, ale sycącą, bardzo wiosennie i zielono-czerwono. Pycha! No i pięknie wygląda. Skusicie się...?
Tarta ze szparagami, brokułem i serem pleśniowym
Składniki:
(na formę do tarty o średnicy 28 cm)
spód:
- 150 g mąki graham
- 100 g mąki pszennej
- 125 g zimnego masła
- 1 łyżeczka soli
- 1 jajko
nadzienie:
- 250 g zielonych szparagów
- 1 mały brokuł
- 75 g miękkiego sera z niebieską pleśnią
- 100 ml śmietany kremówki (38%)
- 200 g serka kremowego
- 2 jajka
- sól
- pieprz
- kilka listków melisy cytrynowej
- kilka listków chilli oregano
- 4 pomidory śliwkowe
dodatkowo:
- 80 g żółtego sera
Mąki przesiać, wymieszać z solą. Dodać masło, posiekać, a następnie rozetrzeć palcami. Wbić jajko, szybko zagnieść gładkie ciasto. Uformować z niego kulę, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez 1 godzinę.
Po tym czasie rozwałkować na okrąg nieco większy od średnicy formy. Ułożyć ciasto w formie, formując brzegi.
Na ciasto wyłożyć papier do pieczenia, wysypać kuleczkami do pieczenia lub suchą fasolą.
Piec w 180 st. C. przez 15 minut.
W tym czasie zblanszować podzielonego na różyczki brokuła i pozbawione twardych końcówek szparagi przez 2-3 minuty w osolonym wrzątku. Odcedzić.
Pomidorki pokroić w ćwiartki.
Zdjąć z tarty obciążenie i papier.
Piec w 180 st. C. przez 10 minut.
W tym czasie roztrzepać jajka, dodać serek kremowy i kremówkę, połączyć. Dodać sól i pieprz oraz drobno posiekane zioła, wymieszać.
Na podpieczonym spodzie ułożyć szparagi i brokuły, pokruszyć ser pleśniowy. Zalać całość masą jajeczną. Na wierzchu ułożyć pomidorki, posypać startym, żółtym serem.
Piec w 180 st. C. przez 30-40 minut.
Podawać na ciepło.
Smacznego!
Oczywiście, można użyć zwykłego oregano, albo nawet suszonego. Tarta i tak będzie pyszna.
Musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńWspaniała ta tarta.Kolory wręcz dominują i zachęcają do posmakowania;))
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona:)
OdpowiedzUsuńWspaniała. Ach jak ja lubię takie miejsca :-)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wygląda. Zachęciłaś mnie tak bardzo, że chętnie zjadłabym już teraz taką tartę :)
OdpowiedzUsuńWspaniała tarta, bardzo lubię takie dania i obiady w takiej właśnie formie! :)
OdpowiedzUsuńWspaniała tarta i zazdroszczę tak zaopatrzonego sklepu ;)
OdpowiedzUsuńPyszności! Lubię słone tarty, są świetne na imprezy
OdpowiedzUsuńmmm,bardzo kusząca!!! :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo kuszące! Na pewno spróbuje :)
OdpowiedzUsuńKocham takie obiady<3 Tarty są cudowne, bo można z nimi dużo eksperymentować!: )
OdpowiedzUsuńSkusiłabyś mnie takim obiadem! :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za pomysł na dzisiejszy obiadek :)
OdpowiedzUsuńEkhem.. chyba zgłodniałam od samego patrzenia.. ;)
OdpowiedzUsuńNa taką tartę to mnie nie trzeba namawiać:)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo lubię takie tarty. Twoja wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńdla mnie połączenie takich składników do tarty - idealne. uwielbiam szparagi, brokuły i ser pleśniowy. Coś wspaniałego :)
OdpowiedzUsuńOstatnio też wpadłam w szał kupowania i sadzenia na balkonie ziółek, ale moja kolekcja jest jak na razie mniejsza: koperek, pietruszka, rukola, lubczyk oraz mięta. Do takiej wytrawnej tarty przymierzam się od jakiegoś czasu. Niedługo będę mogła wreszcie jeść jajka, więc wtedy wypróbuję na pewno:).
OdpowiedzUsuńOoo fajny pomysł na obiad:) Ciekawe co mój łasuch na to powie:))
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis na tartę :) Kolorowa i smakowita :)
OdpowiedzUsuńOj skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńmmm ale pięknie wygląda będzie pyszna kolacja dziś :)
OdpowiedzUsuń