Świat zasnuł gęsty płaszcz mgły. Za oknem mrugnęło światełko - to ktoś właśnie wrócił do domu. Nagie konary, wypuszczone w mglisty bezruch, są jedynym, co udaje mi się zobaczyć.
Wbrew pozorom lubię taką aurę. Tajemnicza, magiczna, niepokojąca - zależnie od nastroju bądź ostatniej książki, którą przeczytałam. Z przyjemnością wychodzę z Ptysią na spacer; wśród setek odcieni szarości czujemy się jak zagubione duchy. Powrót do domu to sama przyjemność; ciepłe światło lampy jest nieocenione.
Na przekór tej dziwnej pogodzie mam dla Was radośnie czerwone ciasto. Przygotowałam je już jakiś miesiąc temu, na pracowniczą Wigilię dla C. Miało być świątecznie i pysznie; i wydaje mi się, że ten torcik spełnia oba te warunki.
Delikatny biszkopt przełożony lekko kwaśnym dżemem i kremem z białej czekolady. Wierzch obłożyłam kremem maślanym i marcepanem, bo nie tylko chciałam spróbować przygotować świąteczną dekorację, ale taka jest dużo bezpieczniejsza przy podróżach na dalekie dystanse. Oczywiście, dekoracja jest opcjonalna; doskonale zdaję sobie sprawę, że na te świąteczne jest już za późno. Warto jednak przygotować środek - podobno smakował wspaniale. Sama spróbowałam tylko okruszków - i od razu zaczęłam żałować, że nie wybieram się na imprezę z C. Kwaśny dżem i słodki krem idealnie ze sobą współgrają. Oczywiście, dżem możecie wykorzystać dowolny; ja posiłkowałam się zapasami przygotowanymi w wakacje.
Świąteczny tort z bombką
Składniki:
(na formę o średnicy 18 cm)
biszkopt:
- 3 jajka
- 120 g cukru
- 70 g mąki pszennej
- 30 g mąki ziemniaczanej
- 1,5 łyżeczki cynamonu
krem z białej czekolady:
- 350 ml śmietany kremówki (38%)
- 130 g białej czekolady
- 2 listki żelatyny
dodatkowo:
krem maślany na bezie:
- 165 g miękkiego masła
- 2 białka
- 130 g cukru
dekoracja:
- kolorowy marcepan
- złoty barwnik w proszku
- cukrowe perełki
Biszkopt:
Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec partiami dodawać cukier. Po jednym dodawać żółtka, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Mąki przesiać do osobnej miski, wymieszać z cynamonem. Po łyżce dodawać do masy jajecznej.
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Masę wyłożyć do tortownicy, delikatnie wyrównać wierzch.
Piec 40-45 minut w 160 st. C.
Upieczony biszkopt wyjąć z piekarnika, zrzucić z wysokości 60 cm (w formie) na podłogę, wstawić z powrotem do lekko uchylonego piekarnika, wystudzić. Brzegi odkroić ostrym nożem, kiedy ciasto będzie już zupełnie ostudzone.
Przekroić w poziomie na 3 blaty.
Krem z białej czekolady:
Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie.
50 ml kremówki zagotować, zalać nią posiekaną czekoladę. Wymieszać aż do jej rozpuszczenia, ostudzić.
Pozostałą kremówkę ubić na sztywno, delikatnie wmieszać do masy czekoladowej. Odstawić.
Na paterze ułożyć pierwszy blat ciasta, założyć obręcz tortownicy. Posmarować połową dżemu, a następnie połową kremu. Przykryć drugim blatem, posmarować pozostałym dżemem, a następnie kremem. Na wierzchu ułożyć ostatni blat ciasta, delikatnie dociskając.
Schłodzić w lodówce przynajmniej przez 1 godzinę.
W tym czasie przygotować krem maślany.
Białka i cukier podgrzewać w kąpieli wodnej, cały czas mieszając, aż cukier całkowicie się rozpuści. Przelać do większej miski, ubijać, aż beza całkowicie wystygnie - około 10 minut. Dodawać po małym kawałeczku masła, miksując na najniższych obrotach. Krem się zważy, a następnie przybierze pożądaną konsystencję.
Ciasto posmarować kremem maślanym. Schłodzić w lodówce przez 30 minut.
Udekorować marcepanem, cukrowymi perełkami i złotymi literkami.
Smacznego!
A tymczasem pora się zbierać; jeśli nic się nie wydarzy, czeka mnie naprawdę ekscytujący dzień!
Jak z najlepszej cukierni, bajeczny wprost!
OdpowiedzUsuńNie potrafię piec tortów, ale chetnie bym zjadła;)
OdpowiedzUsuńPyszny, na przyszły rok jak znalazł.
OdpowiedzUsuńPięknie udekorowany i pewnie przepyszny torcik :)
OdpowiedzUsuńCudowny ten torcik ci wyszedł :-)
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie i niestandardowo :D Ciekawe jak prezentował się w środku :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, święta mogą trwać cały rok :) Raz wynieśliśmy choinkę dopiero w kwietniu :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie ten tort wygląda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam krem z białej czekolady<3 Biorę duuuży kawałek!:)
OdpowiedzUsuńlubie rzucac ciastem :D
OdpowiedzUsuńKtoś mógłby mi przygotować taki tort, naprawdę bym się nie pogniewała :-)
OdpowiedzUsuńMimo, że nie widać co kryje w środku, to z tego co piszesz musiał być wyśmienity. Na pewno wypróbuję (:
OdpowiedzUsuńPiękny tort :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale:-)
OdpowiedzUsuń