Wczoraj Ptysia miała urodzinki. Trzecie. Póki co nadal zachowuje się jak szczeniak, i w sumie tak wygląda, więc trochę ciężko mi zaakceptować tak szybko przemijający czas.
Dlaczego BaleTina? Otóż ostatnio naszym z C. ulubionym zajęciem jest wymyślanie psich marzeń. W związku z tym Tina chce być (jesteśmy tego absolutnie pewni): baleriną, bo tańczy przed nami na dwóch łapkach po prostu znakomicie; zielonym sportowym samochodem - bo namiętnie zbiera w sierść rzepy i inne zieloności, a przy tym biega po lesie jak prawdziwa wyścigówka; człowiekiem - bo umie powiedzieć mniam mniam; bywa też czerwonobrodym piratem, kiedy wraca ubłocona po spacerze.
Że niby coś z nami nie tak...? Oj tam, oj tam. Przecież każdy pies musi mieć jakieś marzenia. O czym marzą Wasze zwierzaki, zastanawialiście się kiedyś...?
Teraz wróćmy do tematu przewodniego bloga, czyli jedzenia. Tak jak wczoraj obiecałam - dziś przepis na bułeczki. Miałam w domu resztkę pieczarek, pomyślałam więc, że bułeczki z pieczarkami do mojej zupy będą pasować doskonale. Nie pomyliłam się - pasowały i do obiadu, i na śniadanie następnego dnia jedzone samodzielnie (dwie się uchowały).
Przepis znalazłam na blogu Na słodko lub wytrawnie, ale oczywiście nie byłabym sobą, gdybym czegoś od siebie nie dorzuciła. Tym razem jest to tylko odrobina majeranku. Do wyrobu ciasta użyłam oliwy aromatyzowanej chilli - nadała ciekawego aromatu. Poza tym zamiast 12, zrobiłam 9 bułeczek, co oznacza, że są całkiem solidnej wielkości. Mimo dużej ilości nadzienia nie rozpadały się podczas jedzenia, i jestem z nich bardzo zadowolona. Polecam serdecznie.
Bułeczki z pieczarkami
Składniki:
(na 9 sztuk)
ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 125 ml letniego mleka
- 125 ml letniej wody
- 1 jajko
- 12 g suchych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżki oliwy aromatyzowanej chilli
farsz:
- 550 g pieczarek
- 3 średnie cebule
- 1 łyżka majeranku
- sól
- pieprz
- 20 g masła
dodatkowo:
- 1 jajko
Mąkę przesaić do miski, wymieszać z solą i drożdżami. Wlać mleko z wodą, wbić jajko, zagnieść ciasto. Dodać oliwę, wyrobić gładkie, nielepiące się ciasto.
Uformować z ciasta kulę, dstawić na 1 godzinę do wyrośnięcia.
Przygotować farsz: pieczarki pokroić w plasterki, cebulę w drobną kostkę. Cebulę podsmażyć na maśle, dodać pieczarki. Smażyć, aż cały płyn odparuje.
Wyrośnięte ciasto króko zagnieść, podzielić na 9 równych części. Każdą rozwałkować na placuszek trochę większy od dłoni, nakładać sporą porcję farszu tak, żeby łatwo dało się zlepić brzegi. Ufromować podłużne bułeczki, układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia złączeniem do dołu.
Przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem.
Piec w 190 st. C. 25-30 minut.
Podawać ciepłe.
Smacznego!
W ramach świętowania psich urodzin byliśmy wczoraj na baaardzo długim spacerze, karmiliśmy Ptysię jej ulubionymi smakołykami i bawiliśmy się razem jeszcze więcej niż zazwyczaj. Wydawała się być bardzo zadowolona. Chyba też lubi mieć urodziny.
Ale pyszne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńO, chyba nigdy - naprawdę! - nie jadłam takich bułeczek. Muszą być pyszne.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Ptysi :) Ciekawe marzenia jej wymyśliliście :) Bułeczki wyglądają pysznie :) Lubię farsz pieczarkowy.
OdpowiedzUsuńAle super pomysł na takie bułeczki.Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam buły z pieczarkami. Najlepiej smakują ciepłe :] mniam, mniam
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Ptysi :)
OdpowiedzUsuńBułeczki są pyszne, i tak - zdecydowanie najlepsze na ciepło :)
Zestawienie "Bale Tina" strasznie mi się podoba :D Nie zastanawiałam się czym lub kim chce być mój pies, ale sądząc po ilości bąków jakie sadzi pewnie chciałaby być trzmielem ;)
OdpowiedzUsuńPyszności tutaj tworzysz :) Chociaż przy mojej diecie musiałabym trochę pokombinować, żeby przepisy pasowały, ale myślę, że dam radę :) Mam ochotę na te bułeczki!
bułeczki z pieczarkami:D mmm palce lizać.
OdpowiedzUsuńa "Bale Tina" to świetne "zawołane" dla Waszego pieska;)