Mała przerwa spowodowana była wyjazdem do Polski na Święta. Wyjazdem niespodziewanym, krótkim, intensywnym. Bardzo przyjemnym, ale też nieco męczącym. Teraz odpoczywamy, mam więc czas, żeby opowiedzieć Wam historię pewnego sernika.
Otóż, jadąc do domu, zabrałam ze sobą kilka książek z przepisami. Nie wiedziałam, na co Rodzinka będzie miała ochotę, więc postanowiłam dać im wybór. Sernik - bez dwóch zdań. Ale jaki? Mama z Młodą przeglądały wszystko, co im dałam. W końcu decyzja zapadła. Jakież było moje zdziwienie, gdy Młoda oświadczyła, że najbardziej podoba im się sernik lepka randka... Cóż to za cudo? - spytałam. Pokazały mi niezwykle apetyczne zdjęcie w Cheesecakes pavlovas & trifles, gdzie faktycznie ciasto nazwano sticky date. Z tym, że w tym wypadku date oznaczało daktyle... I tu zaczęły się schody - okazało się, że Mama za rzeczonymi nie przepada (delikatnie rzecz ujmując). Co zamiast? Suszone morele? Ale czy będą pasowały do cynamonu? Sprawdzimy.
Okazało się, że pasują świetnie.
Miał być jeszcze sos karmelowy, ale Tata zamiast słodkiej, kupił kwaśną śmietanę. Żeby się nie zmarnowała, wlałam całość do masy serowej (jak szaleć, to szaleć). Tak więc inspiracja jest niezwykle luźna, oryginał z pewnością spróbuję przygotować w domowym zaciszu, bo ja daktyle lubię, a i D. nie pogardzi. Zrobimy też sos i wtedy opowiem raz jeszcze o lepkiej randce... Na razie - cynamon i morele - połączenie niestandardowe, ale zaskakująco smaczne. Sernik jest słodki, ale nie przesłodzony, ciężki, odrobinę się kruszy, jednak nie przeszkadza to w delektowaniu się całością.
U nas na Wielkanocnym stole, sprawdzi się też na niedzielnym.
Sernik cynamonowy z morelami
Składniki:
(forma o średnicy 26 cm)
spód:
- 120 g herbatników maślanych
- 65 g masła
- 1/2 łyżeczki cynamonu
masa serowa:
- 800 g 2- lub 3-krotnie zmielonego twarogu
- 150 g cukru
- 3 jajka
- 200 g kwaśnej śmietany (18%)
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 170 g suszonych moreli
dodatkowo:
- 60 g płatków migdałowych
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżka cukru pudru
Masło rozpuścić i przestudzić. Herbatniki dokładnie pokruszyć. Wlać do nich masło, wsypać cynamon i wymieszać.
Masą wyłożyć dno tortownicy wyłożonej folią aluminiową. Schłodzić w lodówce w czasie przygotowania masy serowej.
Morele zalać gorącą wodą. Po 5-10 minutach odcisnąć, pokroić w średniej wielkości kostkę.
Twaróg zmiksować na gładką masę z cukrem i cynamonem. Wlać śmietanę, zmiksować. Wbijać po jednym jajku, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Dodać morele, wymieszać łyżką.
Wyłożyć masę na wcześniej przygotowany spód. Posypać płatkami migdałów.
Cukier puder wymieszać z cynamonem, przesiać na wierzch ciasta.
Piec w 140 st. C. 60 minut.
Wystudzić w uchylonym piekarniku.
Schłodzić przez noc w lodówce.
Smacznego!
Cóż - to dopiero w zasadzie sernikowy wstęp, bo mam całe mnóstwo twarogu. Z Polski przyjechała ze mną całkiem pokaźna ilość, i mam zamiar się nią cieszyć i wypróbować kilka przyjemnie wyglądających przepisów. Nigella kusi...
Lepka randka? Hihihihi...czuję się zachęcona:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba takie połączenie smaków!
OdpowiedzUsuńAch, randkowe daktyle! Uwielbiam. Także niecierpliwie czekam na oryginalną wersję sernika, bo ogromnie mnie ciekawi jego lepkość.
OdpowiedzUsuńA póki co lubieżnie spoglądam na ten. Wygląda pysznie!
Pozdrawiam! :)
smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny i oryginalny sernik! A kwaśna śmietana nadaje się też idealnie do polewy czekoladowej :)
OdpowiedzUsuń