W Danii w absolutnie każdej cukierni można znaleźć pewne charakterystyczne smakołyki. Jednym z nich są Napoleonshatte, czyli po prostu kapelusze Napoleona. Nazwę swoją wzięły od kształtu, w jaki formuje się kruche ciasto z marcepanową kuleczką w środku.
Druga praktykantka, troszkę tylko młodsza ode mnie, niedawno dostąpiła zaszczytu robienia ich po raz pierwszy. Moim zdaniem nie jest to specjalnie skomplikowane zajęcie, ale jej wyraźnie nie szło. Męczyła się dziewczyna okrutnie. W końcu podszedł do niej Ole, piekarz z - tak na moje oko - czterdziestoletnim stażem; westchnął i stwierdził: To nie są kapelusze Napoleona, tylko kaszkiety spod Waterloo...
Uwielbiam moją pracę! I nawet nie narzekam, że zamiast cudownego, wolnego weekendu czeka mnie wstawanie o drugiej nad ranem... Dla takich chwil warto się poświęcić.
Ponieważ czasu wolnego u mnie jak na lekarstwo, mam dla Was znów szybciutki i prosty przepis. Na ciasteczka, a jak!
Robi się je bardzo łatwo i szybko; mimo, że to kruche ciastka, nie trzeba ciasta chłodzić. Nawet wałkowanie można pominąć, jeśli ktoś potrafi ugnieść placuszek mniej więcej tej samej grubości.
Dzięki dodatkowi mąki ryżowej są niesamowicie kruche; mają też charakterystyczną, lekko ziarnistą strukturę.
Nam smakowały bardzo.
Przepis z Macaroons and biscuits The Australian women's weekly.
Kruche ciastka z mąką ryżową
Składniki:
(na 24 sztuki)
- 250 g miękkiego masła
- 75 g cukru
- 1 łyżka wody
- 300 g mąki pszennej
- 90 g mąki ryżowej
Masło utrzeć z cukrem na puszystą, jasną masę. Mąki przesiać, partiami dodawać do masy
maślanej. Na końcu dodać wodę, połączyć.
Masę podzielić na pół. Na blachach wyłożonych papierem do pieczenia uformować okręgi o średnicy 20 cm, brzegi uformować, szczypiąc je palcami. Każdy okrąg naciąć nożem na 12 kawałków (jak tort). Nakłuć widelcem.
Piec w 180 st. C. przez 30-35 minut.
Odstawić na 5 minut, przekroić ostrym nożem w oznaczonych miejscach. Ostudzić całkowicie.
Smacznego!
Nie wiem jak u Was, ale tutaj pogoda szaleje. Raz słonko i niemal wiosennie, niebo błękitne i aż chce się żyć, a za chwil kilka pada śnieg.
Świat staje na głowie, nie ma co.
U mnie pogodowo tak samo;) Dziś mroźne powietrze, trzeba mocno zawiązać szalik.
OdpowiedzUsuńA ciasteczka idealne na podwieczorek, książka, herbatka,kocyk i dużo ciasteczek:)
Znając nas byśmy jeszcze posmarowały je powidłami :D Cudownie pyszne na pewno by było :)
OdpowiedzUsuńWyglądają na bardzo kruche :)
OdpowiedzUsuńPorywam jedno do kawy :)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak mleczne ciasteczka... ^^ skoro mówisz, że szybki i prosty przepis to koniecznie muszę spróbować! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Panna Joanna
Świetne ciasteczka! Na pierwszy rzut oka wyglądają jak pokrojony biszkopt;)
OdpowiedzUsuńPiekarz ma świetne poczucie humoru ;) A ciasteczka cudne! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takie pracy:) Smakowite ciacha!
OdpowiedzUsuńLubię takie nowości. Do wiosny z każdym dniem bliżej, będzie dobrze
OdpowiedzUsuńFajnie, że praca sprawia ci tak ogromną radość :) Mnie by to wstawanie męczyło, ale pewnie można się przyzwyczaić :) A ciasteczka są fantastyczne idealne na takie niedzielne popołudnie do kawy :)
OdpowiedzUsuńFajne! I z mąki ryżowej- a można zamiast mąki ryżowej zemleć sypki ryż? Bo wiem że chyba do skórki chleba tygrysiego można było tak zrobić i była niby mączka ryżowa... W każdym razie wyglądają bardzo kusząco:)
OdpowiedzUsuńMożna, ja tak czasem robię. Szczególnie polecam ryż jaśminowy, ma cudowny smak :)
UsuńŚlicznie wyglądają, koniecznie muszę wypróbować;)
OdpowiedzUsuńŚwietna anegdota, aż się zaśmiałem do monitora :D
OdpowiedzUsuńI fajny patent z tą mąką ryżową - ciastka muszą być faktycznie bardziej kruche. Muszę wypróbować ;)
Zjadłabym, najlepiej żeby mi ktoś zrobił;)
OdpowiedzUsuńHaha ;) kaszkiety spod waterloo :D :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis, może uda mi się kiedyś wypróbować :) Pozdrawiam!
Dawno tu nie zaglądałam, a pysznych przepisów Tobie przybyło :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne i nezwykle smakowite ciasteczka :) Pyszności <3
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuń