Już przy pierniczkach pisałam, że nie mam cierpliwości do dekorowania ciasteczek. Pewnie dlatego, że talentu też nie mam za grosz, i widząc, jak wszystkie moje wysiłki kończą się katastrofą, zniechęcam się jeszcze bardziej. Zła i nerwowa, w końcu mam ochotę wszystko wyrzucić i uciec z kuchni jak najdalej. Po pewnym czasie jednak zapominam, jak frustrujące jest to zajęcie, negatywne wspomnienia bledną, i myślę sobie, jak to uroczo wyglądają takie polukrowane cudeńka... Niepomna doświadczeń, zabieram się do pracy, żeby w końcu znów skończyć w stanie bliskim furii. Napatrzę się na zdjęcia maleńkich, uroczych ciasteczek, i potem myślę sobie, że też tak mogę... A nie mogę. Niestety.
Tym razem w książce Småkager zobaczyłam piękne serduszka, polukrowane i obsypane pistacjami. A kiedy przeczytałam przepis wiedziałam, że muszę je przygotować do świątecznej puszki (która, swoją drogą, w tym roku była dość uboga w różnorodność). Połączenie kruchego migdałowego ciasta z masą marcepanową i cieniutką warstwą powideł śliwkowych, a do tego cytrynowy lukier - czy może być coś lepszego? Migdały i marcepan to takie duńskie smaki, wiedziałam więc, że zasmakują Rodzinie C. Zabrałam się więc do pracy...
Wyszła mi cała masa serduszek. Najpierw wycinałam zupełnie maleńkie, ale po jednej blasze doszłam do wniosku, że to lekka przesada, i przerzuciłam się na rozmiar m z mojej serduszkowej kolekcji foremek. I taki rozmiar Wam polecam - inaczej istnieje możliwość, że nigdy z kuchni nie wyjdziecie...
Wycinanie i pieczenie to jednak dopiero początek. Później trzeba wyciąć drugie tyle serduszek z marcepanu, posklejać całość, no i polukrować... Bolały mnie plecy, ręce i stopy, miałam dość i powiedziałam sobie nigdy więcej!
A kiedy wszyscy zajadali się ciasteczkami, chwalili je i domagali się więcej, stwierdziłam: Dlaczego by nie...?
Migdałowe serduszka z marcepanem
Składniki:
(na 60 sztuk)
- 150 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 80 g cukru pudru
- 1,5 łyżeczki cukru waniliowego
- 150 g mielonych migdałów
- 125 g zimnego masła
- 2 łyżki mleka
masa marcepanowa:
- 250 g marcepanu
- 125 g cukru pudru
lukier:
- 200 g cukru pudru
- 4 łyżki soku z cytryny
dodatkowo:
- cukrowe perełki
- 5 łyżek powideł śliwkowych
Mąkę przesiać do miski, wymieszać z solą, cukrem pudrem, cukrem waniliowym i migdałami. Dodać masło pokrojone w kostkę, posiekać nożem, a następnie zagnieść. Dodać mleko, szybko połączyć.
Z ciasta uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez 1 godzinę.
Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość 2-3 mm, wycinać foremką serduszka średniej wielkości.
Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w 180 st. C. przez 8-10 minut.
Ostudzić na blasze.
Marcepan zagnieść z cukrem pudrem. Wyciąć serduszka tą samą foremką, która została użyta do wycinania ciasteczek.
Każde ciasteczko smarować odrobiną powideł, przyklejać marcepanowe serduszka.
Cukier puder wymieszać z sokiem z cytryny na gładki, dość gęsty lukier. Smarować ciasteczka, posypywać cukrowymi perełkami, odstawić do zastygnięcia.
Przechowywać w szczelnym pojemniku.
Smacznego!
Nie miałam w domu pistacji, więc udekorowałam je cukrową posypką. I tak sobie myślę, że w takiej wersji idealnie sprawdzą się na Wielkanoc - delikatne, leciutkie, lekko cytrynowe, wbrew pozorom nie za słodkie. Kruche migdałowe cudeńka. Skusicie się...?
Super ciasteczka :)) Przepis zapisuje i na pewno kiedyś wykorzystam :))
OdpowiedzUsuńTeż sobie zawsze powtarzam, że nie będę wycinać po kolejnym zmęczeniu, ale ostatecznie później i tak wracam do wycinanych ciastek. A Twoje serduszka zapowiadają się pysznie, nie dziwię się, że się zajadali.
OdpowiedzUsuńAle piękne Ci wyszły :)) Pracy przy nich jednak dużo, podziwiam
OdpowiedzUsuńWyglądają przeuroczo! Porwałabym kilka do popołudniowej kawy :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku Kochana!!! Serduszka cudowne i na pewno wyśmienite. Uwielbiam marcepan, wiec na pewno wypróbuję Twój przepis!!! Pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńMuszą smakować obłędnie :) i pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńurocze :)
OdpowiedzUsuńWyszły śliczne, jak z cukierni. Powinnaś być dumna z siebie że osiągnęłaś cel (pierwotny) i zrobiłaś takie cudeńka...
OdpowiedzUsuńAle jak to nie wychodzi Ci ozdabianie, skoro tutaj wyglądają tak ładnie? ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa mam tak z robieniem pierogów...dokładnie tak samo:)
OdpowiedzUsuńAle powiem ci że efekt jest bardzo fajny więc nie rezygnuj:)
wyglądają przepięknie :) myślę że trud się opłacił!
OdpowiedzUsuńNa wielkanoc? Będzie więcej czasu to można by i zrobić takie ciasteczka ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale!: )
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają! Zapraszam na nowy adres Doliny smaków! http://dolinasmakow.com Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne !
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Pięknie wyglądają, nie gań się za brak cierpliwości w zdobieniu, bo serduszka temu przeczą :))))))))) Muszą być pyszne te ciasteczka, pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają i przepis też znakomity :-)) Warto warto, ja to mam zawsze z domkiem z piernika, zawsze mówie : "nigdy wiecej!" , a co roku to samo. :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne serduszka ! No przeurocze są :) !
OdpowiedzUsuńPiękne te ciasteczka!
OdpowiedzUsuńPrześliczne te ciasteczka! Idealne na prezent :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o tym, że uwielbiam wszystko co marcepanowe ;) zjadłabym wszystkie;)
OdpowiedzUsuńdla mnie bomba, muszę przygotować. I nie koniecznie do świątecznej puszki, ale do mojej dla łasuchowania....
OdpowiedzUsuń