piątek, 19 października 2012

Jedliście kiedyś kasztany?

Mi się zdarzyło. Takie pieczone w specjalnym, małym piecyku. Parzyły palce, kiedy gorące obierałam je ze skórki. Smak mnie zaskoczył - niby nic wielkiego, ale jednak mają coś w sobie. Coś, co sprawia, że sięga się po następny i następny, aż w miseczce zostaną już tylko łupinki. 
To było ładnych parę lat temu. Od tamtego czasu nie miałam okazji znów ich spróbować. Aż we wtorek, spacerując z C. i Ptysią, zaczęliśmy zbierać kasztany. Tych oczywiście się nie je (tylko specjalna odmiana nadaje się do spożycia), jednak C. zaczął mówić o pysznej zupie z kasztanów, którą przygotowują u nas w hotelu. Hmm... Następnego dnia czekając, aż mój Mężczyzna skończy pracę, udałam się na poszukiwanie. Tak naprawdę dobrze wiedziałam, gdzie idę - tutaj znam tylko jedne miejsce, gdzie można kupić kasztany. Mały, niepozorny sklepik, gdzie mają wszystko zawsze cudownie świeże, warzywa pachną oszałamiająco, a tym razem zobaczyłam też wyjątkowo dorodne dynie (zbyt dorodne, żebym miała je dźwigać taki kawał). Nie zawiodłam się - kasztany też były. Kupiłam kilka garści, okazało się, że akurat na zupę.

Gotował C., ja tylko podpatrywałam i pomagałam obierać kasztany. Zupa wyszła pyszna - bardzo kremowa, a smaku kasztanów nie zakłócają zbędne dodatki. Kurczak i pieczarki sprawiają, że jest jeszcze bardziej treściwa.
Tak naprawdę gotując ją, musicie sami sprawdzić, jaka gęstość, proporcje bulionu i kremówki będą dla Was najodpowiedniejsze. Dla mnie te są idealne - krem jest gęsty, ale nie zapychająco-mdlący. A smak? Powala. Przynajmniej mnie.
Już planujemy kolejne podejście - tym razem może mniej kasztanowe w swej kasztanowości, za to z jakimś oryginalnym twistem.

Zupa krem z kasztanów


Składniki:
(na 4 porcje)
  • 700 g kasztanów jadalnych
  • 1,5 litra bulionu warzywnego
  • 500 ml śmietany kremówki (38%)
  • sól
  • pieprz
dodatkowo:
  • 400 g piersi z kurczaka
  • 400 g pieczarek
  • sól
  • pieprz
Kasztany nakroić na krzyż, wrzucić do wrzącej wody i gotować 30 minut. Odcedzić i gorące obrać. Zalać bulionem, gotować, aż zmiękną. Zmiksować na gładką masę. Wlać kremówkę, gotować, aż do osiągnięcia pożądanej konsystencji. Doprawić solą i pieprzem do smaku.

Kurczaka pokroić w nieduże kawałki, usmażyć przyprawionego solą i pieprzem.
Pieczarki pokroić w dość grube plastry, usmażyć z solą i pieprzem.

Zupę podawać ciepłą z dodatkiem kurczaka i pieczarek.

Smacznego!

Dzisiaj zjadłam na obiad resztę, która się uchowała w lodówce. Mmm... Pyszności. Szczególnie w taką pogodę - jest szaro, pochmurno, co kilkanaście minut rozlega się głośny stukot kropel o szyby. Mimo to nie jest zimno, i gdyby nie ta obezwładniająca szarość i lęk przed zmoknięciem, wybrałabym się z Ptysią na dłuższy spacer.
A ponieważ od czasu serniczków (ach, jakie to dobre było!) nie mieliśmy nic słodkiego, zastanawiam się, czym uprzyjemnić nam weekend.

9 komentarzy:

  1. Zupy z kasztanów jeszcze nie jadłam...:( a szkoda bo apetycznie wyglada!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nigdy nie miałam okazji spróbować, ale zupa wygląda obłędnie, skusiłabym się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie jadłam kasztanów, niemniej bardzo ciekawa jestem, jak mogą smakować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie jadłam, w środę widziałam w sklepie i zastanawiałam się nad kupnem. Muszę spróbować

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja z następnej porcji (którą kupię z pewnością) planuję przygotować coś słodkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja powiem szczerze kasztany jadlam tylko raz na jakimś świątecznym jarmarku... i nie przypadły mi do gustu. No ale nie znam się na kasztanach..może były źle przyrządzone, nieświeże lub po prostu to nie moje smaki. Niemniej jednak ta Twoja zupka wygląda bardzo ładnie i zachęca mnie do spotkania z kasztanami raz jeszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja kilka lat temu miałem okazję spróbować i tak mi zasmakowały, że w ogrodzie posadziłem drzewko kasztan tego jadalnego oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jadłam kasztany we Francji, w okolicy Montamartre'u :) Pyszne były.

    OdpowiedzUsuń
  9. nigdy dlatego strasznie ciekawa jestem ich smaku.

    OdpowiedzUsuń