Uwielbiam muffiny! Za mnogość kombinacji smakowych, za to, że są banalnie proste w przygotowaniu, za to, że zawsze się udają i nigdy się nie nudzą. Hmm... Czyżby...?
No dobrze, może nie znudziły, ale odrobinę przejadły. Takie sobie zwykłe muffiny, bez elementu zaskoczenia. Postanowiłam więc przejść na wyższy poziom, i upiec cupcakes, czyli po prostu babeczki z kremem. Górą kremu! Okazja nadarzyła się nie byle jaka - Dzień Mamy. I choć od mojej dzieli mnie niemal tysiąc kilometrów, to mam nadzieję, że taka wirtualna babeczka spełni swoją rolę. Gdybym mogła, upiekłabym tuzin tylko dla Ciebie, najlepszych!
Do tych przymierzałam się długo, ale w końcu udało mi się połączyć w jedno inspiracje z kilku różnych miejsc. Najpierw w 1 mix, 100 muffins Susanny Tee znalazłam idealne połączenie smakowe, czyli pomarańcza z rozmarynem. Miałam i jedno, i drugie, i chciałam oba te składniki wykorzystać. No ale u Susanny same muffiny... Sięgnęłam więc do The hummingbird bakery: Kagedage Tarka Maloufa, ta książka bowiem pełna jest najróżniejszych babeczek. Zmieniłam nieco składniki w przepisie na cytrynowe, zmniejszając drastycznie (z 280 na 120 g) ilość cukru. Z oryginalnego przepisu, obawiam się, wyszłyby słodkie ulepki, które smakowałyby tylko i wyłącznie cukrem. Moje wyszły idealnie wyważone, przynajmniej dopóki nie przykryłam ich czapeczką z kremu...
Muszę Was uprzedzić, że sposób przygotowania babeczek jest dość nietypowy - najpierw ucieramy masło z cukrem, następnie dodajemy mąkę z dodatkami. Dopiero potem ubite jajka z mlekiem. Troszkę się bałam, że nic z tego nie wyjdzie - najpierw wyszła mi kruszonka, która stopniowo zmieniała się w ciasto o odpowiedniej konsystencji. Moje obawy były bezzasadne - ciasto wyszło delikatne i leciutkie, niemal rozpływające się w ustach. Pycha!
Do pomarańczy z rozmarynem pasowała mi biała czekolada, więc pożyczyłam przepis na krem od Limonki. Banalnie prosty i pyszny, smakujący cudownie białą czekoladą. Mega słodki, w połączeniu z babeczkami sprawił, że niemal można się nimi zakleić. Nie zmienia to faktu, że całość jest pyszna i znikają z lodówki jedna po drugiej w niewyjaśnionych okolicznościach... Muszę jednak napomknąć, że kremu starczyło mi tylko na jedenaście babeczek. Nie chciało mi się go dorabiać na jedną (dwie zdążyliśmy już pochłonąć gołe), więc jakby co - odrobinę zwiększcie proporcje.
Mojej kochanej Mamusi jeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego, i do zobaczenia już niedługo!
Pomarańczowo-rozmarynowe babeczki z kremem z białej czekolady
Składniki:
(na 14 babeczek)
- 80 g miękkiego masła
- 120 g cukru
- 240 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- skórka otarta z 2 pomarańczy
- igiełki z 2 gałązek rozmarynu
- 2 jajka
- 250 ml mleka
krem:
- 100 g białej czekolady
- 40 ml śmietany kremówki (38%)
- 100 g miękkiego masła
- 10 g cukru
dodatkowo:
- igiełki rozmarynu
Masło utrzeć z cukrem na puszystą, jasną masę. Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem, skórką i drobno posiekanym rozmarynem. Partiami dodawać do masy maślanej, miksując na najniższych obrotach.
W drugiej misce ubić jajka, a następnie wymieszać z mlekiem. Powoli wlewać do masy maślanej, miksując na najniższych obrotach, tylko do połączenia składników.
Masę przełożyć do formy na muffiny wyłożonej papilotkami.
Piec w 190 st. C. przez 18-20 minut.
Ostudzić.
Czekoladę drobno posiekać. Kremówkę podgrzać, następnie zdjąć z ognia i wsypać czekoladę. Odstawić na 2 minuty, wymieszać na gładką masę.
Masło utrzeć z cukrem na puszystą, jasną masę. Partiami dodawać przestudzoną czekoladę, cały czas miksując. Schłodzić w lodówce przez 30 minut.
Schłodzoną masę przełożyć do rękawa cukierniczego, wyciskać ozdobnie na babeczki. Udekorować igiełkami rozmarynu.
Smacznego!
Przy pierwszej C. nie zauważył papilotki, i ugryzł z papierkiem. Kiedy następnego wieczoru to samo uczynił z kolejną uznałam, że babeczki po prostu muszą być obłędnie pyszne - choć polecam raczej bez papilotek...
Naprawdę fajny krem:)Ja tez mam ochotę się na cupcake przerzucić .Ps ciekawe połączenie rozmarynu i pomarańczy ;)
OdpowiedzUsuńMale pyszności,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam ,czas to zmienic .Wyglądają przecudnie !!!
OdpowiedzUsuńMoże papilotki dodają jakiegoś dodatkowego aromatu ?:D
OdpowiedzUsuńChoć jak czytałam opis to aż zaczęła ślinka cieknąć. Obłędne!
Cudowne babeczki!
OdpowiedzUsuńPołączenie składników i smaków bardzo mi się podoba.
Upiekę je!
No to mamie się córeczka udała, prawdziwy skarb!
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Haha genialne przemyślenia z tymi papilotkami ! Bezapelacyjnie wynika z tego, że są nieziemskie :D
OdpowiedzUsuńZ rozmarynem? Niesamowite, ale chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńale cudne pyszności:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością pychotne te maleństwa skoro pożerają Ci je z papierkiem!;)
OdpowiedzUsuńNiezłe połączenie smakowe! i krem fajny
OdpowiedzUsuńBardzo fajne to muffinki, a jak były zjadane z papilotkami to wierzę że są przesmaczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ten przepis. Masz rację, nadają się idealnie na Dzień Matki. Ja mogłam, miałam Rodzicielkę "przy boku", więc to zrobiłam.
OdpowiedzUsuńDzięki raz jeszcze :)
Robiłam je w domu mojej cioci. I byłą tak zdziwiona sposobem ich przygotowywania, że aż ochrzaniła mnie, że "marnuję masło i mąkę". Ale wyszły. I to pyszne!
Fotogeniczne te muffiny , super:)
OdpowiedzUsuńświetne połączenie smakowe!:)
OdpowiedzUsuńMnie też się podobają te muffinki. Bardzo wyjątkowe połączenie smaków i aromatów. Ciekawa jestem jak to wszystko razem smakuje :-)
OdpowiedzUsuńWiero, cieszę się ogromnie, że się udały :) I że mąka i masło nie zostały zmarnowane ;)
OdpowiedzUsuńSmakują ciekawie, trochę inaczej, ale naprawdę dobrze :)
Prześliczne, ciekawa jestem ich smaku :)
OdpowiedzUsuńKurcze, ten rozmaryn mnie ciekawi, Twój przepis jest już którymś z kolei, który wykorzystuje rozmaryn w wypiekach. Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńU Ciebie też piękny Dzień Mamy: ) śliczne muffinki: )
Tak mnie ten rozmaryn fascynował, że musiała spróbować :) Pycha jest :)
OdpowiedzUsuńZaskakujesz mnie swoimi pomysłami!
OdpowiedzUsuńUwielbiam krem z połączenia białej czekolady i bitej śmietany! Pycha :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować, zwłaszcza krem wydaje mi się pyszny:)
OdpowiedzUsuńSuper przepis i ta inspiracja z rozmarynem:)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają, przepis na krem muszę koniecznie wypróbować.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Blog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu