niedziela, 26 czerwca 2016

O kobiecej próżności słów kilka. I ciasto truskawkowe nie tylko dla kobiet

Jestem kobietą (tak, wiem; po długości większości postów można się tego domyślić bez większego trudu), i lubię być adorowana. Oczywiście, w granicach rozsądku i przyzwoitości, a najlepiej to przez mojego C. Czasem jednak ciężko jest mi uwierzyć w jego obiektywizm (powiedzenie, że miłość jest ślepa, ma w sobie sporo prawdy); gdy więc ktoś zupełnie obcy i niezobligowany wykazuje uznanie, robi mi się niezwykle miło. 
Co prawda tym razem sprawy przybrały nieco uciążliwy obrót, gdyż nowy kolega w pracy nieopatrznie spytał o mój status szefa. I choć zapał kolegi zdecydowane ostygł na wieść, że w przyszłym roku mam zamiar wyjść za mąż, szef nadal ma używanie z jego tęsknych spojrzeń. Trochę mi nawet żal biedaka... Niemniej, moje kobiece ego umościło się na miejscu z nieskrywanym ukontentowaniem. 

Choć prawdę powiedziawszy, i tak wolę, kiedy chwalone są moje wypieki.

Pozostając w temacie kobiecości, mam dzisiaj dla Was ciasto na cześć kobiety nazwane. Kobiety nie byle jakiej, bo brytyjskiej królowej Wiktorii. Słyszał o nim chyba każdy; ja dopiero niedawno spróbowałam go po raz pierwszy. Sięgnęłam po przepis Marian Keyes z jej Saved by cake; oczywiście, z lekkim twistem. Do pysznej samej w sobie frużeliny truskawkowej dodajemy odrobinę czarnego pieprzu; dzięki temu każdy kęs pozostawia po sobie delikatną ostrość na języku. Ciasto, ze zwykłego biszkoptu z truskawkami, zmienia się w wyjątkową ucztę, zdecydowanie godną królewskiego podniebienia. Jestem pewna, że nawet wybredna królowa Wiktoria nie zdołałaby się oprzeć dokładce.

Truskawkowe pyszności znajdziecie dzisiaj również u Chantel.

Kanapka Wiktorii


Składniki:
(na tortownicę o średnicy 20 cm)

ciasto:
  • 200 g miękkiego masła
  • 150 g cukru
  • 4 jajka
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 200 g mąki pszennej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
nadzienie:
  • 350 g truskawek
  • 6 łyżek wody
  • 1 listek żelatyny
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 40 g cukru
  • 1/2 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
  • 150 ml śmietany kremówki
  • 50 g serka mascarpone
dodatkowo:
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 3 truskawki
Dna dwóch tortownic o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia, boki posmarować masłem.
Masło utrzeć z cukrem na puszystą, jasną masę. Po jednym wbijać jajka, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem. Partiami dodawać do ciasta, miksując na najniższych obrotach miksera.
Ciasto przełożyć do form, wyrównać wierzch.

Piec w 180 st. C. przez 20 minut, do suchego patyczka.
Przestudzić w formie, następnie wyjąć na kratkę i ostudzić całkowicie.

Truskawki umyć, odszypułkować. Włożyć do garnuszka z 3 łyżkami wody, cukrem i pieprzem, zagotować. 
Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie.
Mąkę rozmieszać z pozostała wodą. Wlać do truskawek, dobrze wymieszać, chwilę gotować(tylko żeby mąka straciła smak surowości, owoce nie powinny się rozpadać). Zdjąć z palnika, dodać odciśniętą żelatynę, dobrze wymieszać. Odstawić do całkowitego ostudzenia, a następnie schłodzić w lodówce, aż masa zacznie gęstnieć.

Kremówkę ubić na sztywno z mascarpone.

Ułożyć blat ciasta na paterze lub talerzu, wyłożyć śmietanę. Na wierzchu ułożyć truskawki, przykryć drugim blatem. Wierzch oprószyć cukrem pudrem, udekorować truskawkami.
Przechowywać w lodówce.

Smacznego!

Mój krótki prawie urlop już się kończy; jutro z powrotem do pracy. I choć samo przebywanie w nowym domu sprawia mi mnóstwo frajdy, nie mówiąc już o tych wszystkich przyjemnościach, które tylko na mnie czekają (kąpiel w wannie, przesiadywanie w ogródku, jedzenie z grilla), to miło będzie znów pomalować czekoladą...

9 komentarzy:

  1. piękne ciasto :) truskawki zawsze są dobrym dodatkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. takie kanapki to mogłabym jeść dzień dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe ciasto, muszę przygotować :)
    Być kobietą adorowaną - zdecydowanie bezcenne :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę w końcu upiec szanowną Victorię:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O raju! ale mi smaka narobiłaś tym pysznym ciachem ;))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się bardzo z tego przepisu, bo biszkopt Wiktorii chodzi za mną od jakiegoś czasu :) Ciasto wygląda wspaniale i kusząco :)Miłego powrotu do pracy :)M

    OdpowiedzUsuń