poniedziałek, 14 października 2013

Ciasteczka czekoladowe. Po prostu

Bardzo, bardzo dawno piekłam te ciacha... Ale myślę, że przepis idealnie sprawdzi się teraz - czy jest bowiem coś wspanialszego niż zapach czekoladowych ciasteczek rozchodzących się po domu w ciemny, październikowy wieczór...? 

Moje upiekłam z myślą o naszej wakacyjnej podróży - uwielbiam podgryzać sobie coś w aucie. Te znalazłam w Chocolate favourites The Australian women'w weekly - czekoladowe, więc idealne. Chrupiące z wierzchu, mięciutkie w środku, napakowane orzechami i rodzynkami. Czysta rozkosz - koniecznie musicie spróbować!

Ciasteczka czekoladowe z orzechami i rodzynkami

Składniki:
(na 24 sztuki)
  • 125 g miękkiego masła
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 200 g jasnego brązowego cukru
  • 1 jajko
  • 185 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 35 g kakao
  • 75 g rodzynek
  • 110 g orzechów nerkowca
  • 85 g ciemnje czekolady (70%)
  • 85 g białej czekolady

Masło z cukrem utrzeć na puszystą, jasną masę. Wbić jajko, dodać ekstrakt, zmiksować. Partiami dodawać mąkę przesianą z sodą, proszkiem i kakao. Na końcu dodać rodzynki, posiekaną czekoladę, posiekane i uprażone na suchej patelni orzechy. Wymieszać łyżką.

Z ciasta formować kulki, lekko spłaszczone układać na blasze w dużych odstępach (ciastka mocno urosną).

Piec w 180 st. C. przez 10-15 minut.
Przestudzić 5-10 minut na blasze, po czym przełożyć na kratkę do całkowitego ostudzenia.

Smaczego!

Kiedy tak patrzę na to zdjęcie, myślę sobie o wakacjach i trochę tęsknię za latem... Tylko trochę.

22 komentarze:

  1. wyglądają niezwykle smakowicie! i tyle światła na zdjęciu, teraz już tak nie ma, szaro i buro... u mnie właśnie piecze się brownie ;0

    OdpowiedzUsuń
  2. Po Twoim opisie tych ciasteczek ślinka mi cienkie i czuje ten zapach czekolady roznoszący się po domu. Bardzo mnie zachęciłaś i jeszcze w tym tygodniu je zrobię:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tęsknię za latem, ale pieczenie ciasteczek, gdy za oknem zimno i ponuro też ma swój urok :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też tęsknię za latem... Ciasteczka trochę zrekompensują tęsknotę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tez juz tesknie. Za swiatlem tesknie najbardziej, ta ciagla ciemnosc mnie dobija. Ale nic to, zawsze mozna sobie poprawic humor czyms czekoladowym, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekoladowe ciasteczka...tego mi trzeba!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niby proste, czekoladowe ciasteczka, ale zawsze zachwycam się ich wyglądem.
    Bardzo smakowicie wyglądają ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też już tęsknię za latem, ciasteczka świetne, na pocieszenie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. A i oczywiście dodaję Twojego bloga do obserwowanych :) fajnie tu :*

    OdpowiedzUsuń
  10. mniam...właśnie w tym momencie na takie miałam chęć.....tylko szkoda że są tylko w ekranie!
    pychota!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj zjadła bym teraz takie ciacho do kawy , wyglądają ślicznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam ciastka w amerykańskim stylu, a odkryłam je całkiem niedawno... Ich konsystencja jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń