piątek, 8 listopada 2013

Październikowe jeżyny

Nie wiem, może tylko ja jestem trochę dziwna, ale jeżyn w październiku to się nie spodziewałam. Wyobraźcie sobie, że spacerując z Ptysią po lesie w pewne ciepłe, październikowe popołudnie, zauważyłam jeżynę. Potem następną, i jeszcze jedną. Zajadałam się nimi jak szalona - przecież to już jesień, i to całkiem późna. Nie czas na jeżyny! 
Zaprzeczając zdrowemu rozsądkowi, następnego dnia udałam się w to samo miejsce z woreczkiem. Efekt? Całe dwieście dwadzieścia gram cudownie czarnych, słodszych niż sierpniowe, owoców. Niektóre wręcz rozpadały mi się w dłoniach, gdy próbowałam je zebrać. Do domu wróciłam zachwycona, z jedną tylko myślą - ciasto. Muszę zrobić z nimi ciasto! Kilka godzin później, kiedy tylko masło osiągnęło temperaturę pokojową, zabrałam się do pieczenia. Poszło jak z płatka, ciasto bowiem do przygotowania jest banalne. Poza tym ma jedną zasadniczą zaletę - dzięki pieczeniu do góry nogami, a raczej do góry ciastem, owoce nie opadają, nie robi się zakalec, wszystko jest łatwe i przyjemne. Zapach - obłędny. Smak - jeszcze lepszy. Cudownie maślane, mięciutkie, wcale nie suche. Do tego soczyste owoce, i naprawdę więcej nie trzeba. My zajadaliśmy się nim w towarzystwie lodów truskawkowych domowej roboty (najlepsze lody, jakie zrobiłam. Już niedługo Wam o nich opowiem). 

Ciasto to zobaczyłam już jakiś czas temu na blogu Gospodyni miejska. Zachwyciło mnie kolorem, i tymi boskimi jagodami na wierzchu. Ale ponieważ to już nie sezon, odłożyłam je w zakładkach na bliżej nieokreśloną przyszłość. Gdy więc w moje rączki wpadły jeżyny, pomyślałam, że będzie idealne. Nie myliłam się. Zerknęłam do źródła, czyli na blog Mani, i to z niego wzięłam proporcje. Wyszło, jak już pisałam, naprawdę pyszne, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, jak niewiele pracy wymaga. Jedyna uwaga - ciasto z łatwością przyjęłoby większość ilość owoców. Ja ich po prostu nie miałam... Ale jeśli będziecie je robić, nie żałujcie jeżyn, jagód czy też malin, i dajcie czterysta gram. Będzie jeszcze lepsze.

Odwrócone ciasto z jeżynami


Składniki:
(na tortownicę o średnicy 19 cm)
  • 125 g miękkiego masła
  • 4 jajka
  • 130 g cukru
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 230 g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 220 g jeżyn
Masło utrzeć na puszystą, jasną masę. Po jednym wbijać jajka, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Wsypać cukier, wlać ekstrakt, dokładnie zmiksować. Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem i solą. Partiami wsypywać do ciasta, nie przerywając miksowania. 

Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód wysypać jeżyny, równomiernie rozłożyć. Na wierzch wyłożyć ciasto, wyrównać powierzchnię.

Piec w 180 st. C. przez 60 minut, do suchego patyczka.

Lekko przestudzić, zdjąć obręcz, obrócić do króy nogami i ułożyć na talerzu. Delikatnie oderwać papier. Pozostawić do całkowitego wystudzenia.

Smacznego!


Zbieranie jeżyn w lesie, zamiast w sklepie, ma jednak swoje wady. Można przynieść do domu niespodziewanych gości, na przykład w postaci ogromnego, chudołapego, przerażającego pająka... Który nic sobie nie robiąc z moich fobii, będzie spacerował po brzegu miski, jakby nigdy nic... Na szczęście sytuacja została opanowana. Ale pająków nie lubię nadal.

34 komentarze:

  1. pyszne ciacho teraz mi się marzą takie jeżyny prosto z krzaczka:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sobie zamroziłam trochę jeżyn ;) Ale znaleźć teraz krzak pełen tych pysznych owoców - zazdroszczę :D A ciasto musi smakować super - owoce, do tego maślane, cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe ciasto ,jeżyn nie jadłam dawno,u mnie nie rosną ,ale ciepło jest ,bo nawet niektóre drzewa oszalały i mają pierwsze pąki ,a jeszcze z dołu stare liście nie opadły.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście łatwe i wygląda pysznie, no ale jeżyn to ja nie mam, może z gruszkami będzie dobre?

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam drożdżowe z jeżynami jest pyszne. A u mnie jeszcze troche malinek jest i pomidory o.O

    OdpowiedzUsuń
  6. powiem Ci, że byłabym również w szoku :)
    mnie zaskoczyły mlecze i stokrotki ale z tego ciasta raczej nie będzie...
    odwrócone ciasto ostatnio robi furrorę na blogach i chyba jednak coś w tym musi być skoro przykuwa uwagę tak dużesz rzeszy gotujących hmm może i ja się skuszę? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz coraz częściej zaskakuje nas pogoda, tak więc zdarzyć się może że i owoce się świeże trafią. Jakie to szczęście :) A ciasto jest kusząco pyszne. Nie piekłam jeszcze ciasta odwróconego, ale czas to zrobić. Wspaniale wygląda. Pozdrawiam, Krys

    OdpowiedzUsuń
  8. O jak miło powrócić do miejsc lubianych, jakim oczywiście jest Twój blog:-), no i załapać się na takie pyszne ciacho o tej porze roku:-). Takie ciacha lubię najbardziej:-). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczę, już tyle słyszałam o tym odwróconym cieście, a jeszcze nigdy nie robiłam. Chyba czas najwyższy wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też lubię wracać do Twojego blogu, pysznych, miłych refleksji tak jak i to ciasto, niezwykle smacznie wygląda, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podobnie zaskoczona byłam, gdy tydzień temu spacerując po lesie natknęłam się jeszcze na pozostałe na krzaczkach jagody. A Twoje ciacho jeżynowe do góry nogami świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo apetycznie się prezentuje :)
    Poczułam jeżyny i zapach lata...

    OdpowiedzUsuń
  13. ja chce lato, ja chce słońce, ja chce kawałek twojego ciasta :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie wszystko, co znajdę w lesie sama smakuje wyjątkowo - grzyby, jeżyny, jagody..., jest takie świeże i pachnące, zupełnie inne niż to , co znajdujemy na sklepowych półkach. Dlatego warto wybierać się do lasu, mimo tych nieproszonych gości ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pyszności, aż bym sobie zjadła jeżyn :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. U nas jeżyny już dawno padły i w ogóle były jakieś lewe tego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam jeżyny w deserach! :D ale Ci ich zazdroszczę! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeżyny, maliny, borówki, itp. To jest coś co uwielbiam i jadam je wiadrami, kiedy oczywiście mogę. Ciasto wygląda przepysznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Chętnie bym się poczęstowała:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam jeżyny. Robiłam kiedyś pierogi z jeżynami, były obłędne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Myślę, ze miałaś wyjątkowe szczęście z tymi jeżynami. I zamieniłaś je w piękne ciasto :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dużo bym dała by nazbierać teraz trochę jeżyn. Porywam kawałek :)

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja jeszcze mam mrożone z Polski… W tym roku był niesamowity urodzaj na jeżyny, więc nie dziwię się, że jeszcze natrafiłaś na parę krzaczków.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  24. Zazdroszczę świeżutkich i jeszcze pachnących ,u mnie tylko mrożone .Ciacho apetycznie wygląda !

    OdpowiedzUsuń
  25. a ja już nie mam żadnych jeżyn i szczerze zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  26. Robiłam ciasto z jeżynami jakis czas temu ze swoimi świeżymi, ja dałam ich za mało w obawie, ze ciasto się nie uda, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. ale miałaś szczęście że nikt nich nie zauważył:) Twoje ciasto musiało być pyszne:)!

    OdpowiedzUsuń
  28. Czasem takie proste ciasta są najlepsze :) Smakowicie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo ładnie się prezentuje. Ale jeżyn u mnie brak.:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jeżyny w październiku ?! No nieźle. Trzeba być szczęściarzem :)
    A takie ciacha uwielbiam. Jeżyny pasują do tego najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń