Nareszcie! Moje wyczekiwane od dwóch lat wakacje są tuż za rogiem. Spakowani, gotowi do drogi, aż przebieramy nogami ze zniecierpliwienia.
I wiecie co...? Mam Wam tyyyle do napisania. Bo działo się przecież dużo i intensywnie. Ale w tej chwili, chociaż mam urlop i wydaje się, że powinnam mieć czas na wszystko, paradoksalnie brakuje mi go na rzeczy, których już jakiś czas temu nie wpisałam w kalendarz. Plan dnia na najbliższe dwa tygodnie wypełniony jest po brzegi i zgodnie ze złotą zasadą, że wakacje są dla tych, z którymi je spędzam, nie ma tam miejsca na przesiadywanie przed komputerem. Na to będzie mnóstwo czasu po powrocie, gdy liście zżółkną i opadną, a mgły zasnują świat. Póki co ruszam ku przygodzie, a do bloga wrócę z nowymi wrażeniami i smakami, którymi będę się z Wami dzielić.
Tymczasem zostawiam Was z absolutnie bajecznymi lodami, na które przepis znalazłam u Komarki. Gdy jednak zerknęłam na stronę Half baked harvest i zobaczyłam oryginalny przepis wiedziałam, że te miodowe ciasteczka są strzałem w dziesiątkę. Zmiksowałam więc oba pomysły, dodałam i ciasteczka, i sos malinowy, i wyszły mi lody, którymi zajadali się wszyscy. Są kremowe, sernikowe, owocowe i orzeźwiające. Po prostu idealne - teraz już na pożegnanie lata...
Lody malinowe z ricotty z miodowymi ciasteczkami
Składniki:
(na 1,5 l lodów)
- 400 g ricotty
- 250 g płynnego miodu
- 1/8 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- skórka otarta z 1/2 cytryny
- 250 ml śmietany kremówki (38%)
- 250 g malin
- 60 g ciastek miodowych
coulis:
- 250 g malin
- 2 łyżki cukru
Najpierw przygotować coulis:
Maliny i cukier umieścić w garnuszku, podgrzewać, aż owoce zaczną się rozpadać, a cukier całkowicie rozpuścić.
Ostudzić, przetrzeć przez sitko, schłodzić w lodówce.
Ricottę, miód, sól, ekstrakt z wanilii i skórkę z cytryny utrzeć na gładki krem. Kremówkę ubić na pół sztywno, delikatnie wmieszać do masy. Dodać maliny, 2 łyżki coulis i pokruszone ciastka, połączyć.
Lody przelać do pudełek, zamrozić.
Podawać z pozostałym coulis, zimnym lub podgrzanym.
Smacznego!
Lody przygotowałam bez maszynki, a mimo to są kremowe i bez kryształków lodu.
Idealne...?
wspaniałych i smakowitych wakacji:)
OdpowiedzUsuńOmg! Aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńNo takich lodów jeszcze nie mialam okazji próbowac, wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńTo miłego tam, wypoczywaj pięknie :)
OdpowiedzUsuńA lody cudne, z ricotty to brzmi jak bajka <3
Takich lodów jeszcze nie robiłam, ale bardzo zaciekawił mnie ten przepis i chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńlody są wspaniałe
OdpowiedzUsuńIdealne lody!
OdpowiedzUsuńWspaniałego wypoczynku! Dużo wrażeń!
Super lody. Szkoda, że już po wakacjach ale to nie przeszkadza w pochłanianiu takich smakołyków :)
OdpowiedzUsuńLody pysznie, chcieliśmy życzyć Ci udanego urlopu, ale Ty już chyba wracasz, albo wróciłaś :) Wszystkiego co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTo musi być "niebo w gębie"! :) Muszę koniecznie wypróbować! ;)
OdpowiedzUsuńLody wyglądają pysznie. Jeszcze gdyby było trochę cieplej :)
OdpowiedzUsuńWow! Lody wyglądają genialnie :)
OdpowiedzUsuń