czwartek, 12 marca 2015

O życiu na cmentarzu

Nikt Owens mógłby uchodzić za zwykłego chłopca z nieco tylko dziwnym imieniem, gdyby nie fakt, że jego domem był cmentarz, a opiekunami i przyjaciółmi duchy go zamieszkujące.
Jeśli to zdanie nie wzbudziło w Was ciekawości i nie zachęciło do sięgnięcia po Księgę cmentarną Neila Gaimana, to pewnie cały dalszy opis również Was nie skusi. Ja nie wiedziałam, o czym będzie ta książka - wystarczyło nazwisko na okładce, żeby przekonać mnie do kupna.

Księga cmentarna to historia dzieciństwa Nika (skrót od Nikt), który miał niezwykłe szczęście. W pewną noc do jego domu zakradł się mężczyzna o imieniu Jack, i długim, ostrym nożem zamordował jego rodziców i starszą siostrę. Chłopczykowi udało się wydostać z łóżeczka i uciec z domu, zupełnym przypadkiem trafił na cmentarz na wzgórzu. Tu wzbudził poruszenie wśród jego mieszkańców - wszelkiej maści duchów. Ochroniły go przed Jackiem, po czym zaczęły deliberować, co począć z małym, w dodatku żywym chłopcem. Po długich dyskusjach, w których szalę przeważyło zdanie Silasa, państwo Owensowie postanowili Nika adoptować. Tym sposobem chłopczyk stał się częścią tej co najmniej zaskakującej społeczności, jego rodzice są duchami, najlepszy przyjaciel - wampirem, a nauczycielka... Cóż, o pannie Lupescu najlepiej przeczytajcie sami.

Nikt przeżywa wiele różnych przygód - zaprzyjaźnią się z żywą dziewczynką i duchem prawdziwej czarownicy, przechodzi przez ghulową bramę i tylko cudem udaje mu się ujść z życiem; uczy się też różnych rzeczy, tak naprawdę niewiele mających wspólnego z typowymi zajęciami kilkulatków - znikanie i wędrówki we śnie to tylko niektóre z nich. Okazuje się jednak, że poza bezpiecznym cmentarzem, w szerokim i niebezpiecznym świecie, Jack ciągle szuka Nika. I nie spocznie, póki go nie zabije. Dlaczego? O tym też musicie przekonać się sami.

Książka jest rewelacyjna - posty, choć zupełnie niesamowity koncept Gaiman rozbudował w historię zabawną, fantastyczną, pełną niespodzianek i fenomenalnych charakterów. Dla nieznającego innego życia Nika niematerialni przyjaciele nie są niczym zaskakującym, nocne wędrówki po cmentarzu są pełne przygód, a nie strachu (no dobrze, to też - ale tylko czasami), a wyjście na pizzę z wampirem jest niemal rutynowym zajęciem. Dla czytelnika to wszystko jest nowe, zaskakujące i przyciąga uwagę tak, że ciężko się od książki oderwać.
Polecam ogromnie!

Księga cmentarna
Neil Gaiman
Wydawnictwo MAG
Warszawa, 2014

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam Gaimana:) Koniecznie muszę wyposażyć w nią biblioteczkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię tego autora, muszę przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i teraz muszę przeczytać! Zapowiada się ciekawa historia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, ze nie bałabym się przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja obecnie czytam "Królową śniegu".

    OdpowiedzUsuń