Pamiętaliście o zmianie czasu...?
Mądrze zostało wymyślone, że następuje ona w weekend; większość osób ma wtedy wolne, i nawet jeśli ktoś żyje w mydlanej bańce, do której nie dochodzą fale radiowe, i się zapomni, to co najwyżej postuka w zamknięte jeszcze drzwi piekarni (choć przewidujący właściciele tego typu przybytków zapobiegawczo tego dnia otwierają godzinę wcześniej).
Ja w weekend pracowałam, więc już tydzień wcześniej się stresowałam, czy aby się tego dnia nie spóźnię. Po rozwlekle dokładnej rozmowie z szefem zostało ustalone, że przychodzimy do pracy wedle czasu letniego. A że czas w magiczny sposób przeskakuje z godziny trzeciej na drugą, wydłużając dobę o całe sześćdziesiąt minut, nie miałam problemu, tylko wstałam, jak zwykle: o wpół do pierwszej. Okazało się jednak, że ci, którzy mieli stawić się w pracy po godzinie czwartej, mieli cięższy orzech do zgryzienia... Jednak Henrik, nauczony wieloletnim doświadczeniem, nie gniewał się o spóźnienia; doskonale rozumie, że ten krytyczny moment dla wielu jest po prostu nie do obejścia.
Kolejna zmiana czasu, gdzie tym razem brutalnie odbiera się darowaną pół roku wcześniej godzinę, przejdzie bezboleśnie; to mój wolny weekend, więc po prostu prześpię tę niesprawiedliwość...
Niedziela w pełni, w dodatku cudownie słonecznej (choć również wietrznej; ale tego przez okna nie czuć), a ja już myślę o poniedziałku... Wszystko dlatego, że poniedziałkowe śniadania są bardzo ważne; muszą przecież wprowadzić w odpowiedni nastrój na cały tydzień!
Dziś mam dla Was propozycję na pyszny, jesienny pudding chia. Przygotowany na jogurcie jest przyjemnie gęsty, bez dodatkowych słodzideł - wystarczą porządnie dojrzałe banany, smakuje świetnie z dodatkiem kakao i cynamonu. Ja przygotowałam dwie warstwy, ale możecie doprawić całość oboma składnikami; jak mawia Tato: w żołądku i tak się wymiesza...
Ja robiłam go już dwa razy z rzędu; jest po prostu genialny w swej prostocie! Polecam Wam bardzo.
Bananowo-jogurtowy pudding chia z kakao i cynamonem
Składniki:
(na 3 porcje)
- 3 banany
- 400 g jogurtu naturalnego
- 200 ml mleka
- 5 łyżek nasion chia
- 2 łyżki kakao
- 1/2 łyżeczki cynamonu
dodatkowo:
- 1 banan
- 2-3 łyżeczki kiełkującej gryki
Banany rozgnieść widelcem na papkę. Dodać jogurt, mleko i chia, wymieszać (najlepiej trzepaczką). Gdy masa wyraźnie zgęstnieje, podzielić ją na pół. Do jednej części dodać kakao, do drugiej cynamon, wymieszać.
Odsatwić na noc do lodówki.
Do szklanek lub miseczek rozlać pudding z kakao, następnie ten z cynamonem.
Podawać z plastrami banana i gryką.
Smacznego!
Nie jestem pewna, czy kiełkująca gryka (forspirede boghvede) tak właśnie nazywa się po polsku. Nigdy czegoś takiego w Polsce nie jadłam; kupiłam tutaj, ot tak, żeby spróbować - i przepadłam. Jest super chrupiąca, ma lekko orzechowy posmak i genialnie pasuje do wszelkich puddingów i kremowych śniadań, nadając im ciekawej struktury.
ja tę zmianę czasu znoszę bardzo fajnie, budzę się normalnie, i mam wrażenie, że dzień jest tak przyjemnie długi :) I fajnie zjeść wtedy takie pyszne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńO zmianie czasu pamiętałam, a śniadanko wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńNo zmiana! Męczyłam się dzisiaj ze wszystkimi zegarkami. Piekarnik musiałam wyłączyć z kontaktu, bo zapomniałam jak zmienić czas...
OdpowiedzUsuńJa nie pamiętam, jak zmienić czas w aucie. A samochodu z prądu wyłączyć się nie da... ;)
UsuńNiestety ta bezsensowna zmiana czasu, spowodowała, że już wcześniej robi się ciemno. Nie wiem komu i po co to potrzebne. Mnie wcale. Pyszny deser :)
OdpowiedzUsuńMnie też. Rano i tak jest ciemno, jak wychodzę do pracy, a teraz będzie też ciemno, kiedy będę wracać.i znowu czuję się jak wampir...
UsuńChyba zwykle spotykam "skiełkowaną grykę", ale to raczej wszystko jedno, wiadomo o co chodzi. :)
OdpowiedzUsuńCzyli prawie trafiłam ;)
UsuńPamiętam, że w poniedziałek po zmianie czasu na pierwszą lekcję w gimnazjum/liceum nie przychodziły minimum 3 osoby, bo zapomniały o ustawieniu budzika ;D
OdpowiedzUsuńOstatnio robię podobne puddingi, nigdy mi się nie znudzą <3
Smakowite śniadanko:)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanko, za zmianą czasu nie przepadam i mam nadzieję, że w końcu nie trzeba będzie tego robić :)
OdpowiedzUsuńTakie śniadanko zjadłabym chętnie...
OdpowiedzUsuń