Jak ten czas szybko płynie... Ledwo się zaczął weekend, w dodatku długi (w Danii piątek był wolny), a tu już trzeba się przygotowywać na nadejście poniedziałku. Tym razem wyjątkowo stresującego - dla mnie. Idę na rozmowę, którą jestem ogromnie podekscytowana, ale też niewiarygodnie zdenerwowana... Ale to chyba naturalne - jeśli człowiekowi na czymś naprawdę zależy, to nie potrafi utrzymać nerwów na wodzy. Z wierzchu - morze i tak; ale wewnątrz cała się trzęsę. Liczę jednak na pozytywny wynik, który oznaczać będzie wiele zmian i mnóstwo pracy... Ale warto. Tak sądzę. (Gdybym tak nie uważała, nie zabierałabym się w ogóle do rzeczy.)
Ale nie o tym dzisiaj chciałam.
Za oknem pogoda kusi do wyjścia, słonko grzeje coraz bardziej, wiosna przypomniała sobie o Danii i mam nadzieję, że aż do lata nie zapomni... A przynajmniej do wtorku, bo czeka mnie dwu i półgodzinny piknik. W deszczu to przecież żadna przyjemność...
Znów zbaczam z tematu.
Dzisiaj chciałam opowiedzieć o lodach, zupełnie wyjątkowych.
Siostra C. ma alergię na laktozę i gluten. Od zawsze nie mogła przyjmować ich w większych ilościach, ale ostatnio mocno jej się pogorszyło - od łyka mleka boli ją brzuch, bułki odeszły w zapomnienie. Stanęliśmy więc z C. przed nie lada wyzwaniem - przygotować dla niej posiłek, który nie tylko nie przyprawi ją o bóle, ale będzie jej smakował. Na szczęście się udało - Connie była zadowolona i szczęśliwa.
Częścią wytrawną zajmować się nie będę. Za to powiem Wam o lodach - bez laktozy.
Najpierw chciałam kupić mleko kokosowe, zastanawiałam się nad ryżowym i sojowym. W końcu na półce w sklepie znalazłam zwykłe mleko i kremówkę, ale bez laktozy. Smakuje to to oczywiście inaczej, ale na tyle zbliżenie do zwykłego mleka, że w lodach waniliowych nie sposób wyczuć różnicy. Przygotowałam je tradycyjnie, na żółtkach, z naprawdę dużą ilością wanilii. Do tego truskawki, ananas i bezy - naprawdę wyśmienity deser. Nie tylko Connie smakował - próbowali niemal wszyscy, i zachwycili się lodami. Jeśli więc szukacie lodów dla alergików, które będzie można podać wszystkim gościom - te będą idealne.
Lody waniliowe bez laktozy
Składniki:
(na ok. 1 l lodów)
- 300 ml mleka bez laktozy
- 1 laska wanilii
- 4 żółtka
- 100 g cukru
- 250 ml śmietany kremówki bez laktozy (36%)
Wanilię przekroić, wyskrobać ziarenka. I strąk, i ziarenka włożyć do garnuszka, zalać mlekiem, zagotować. Całkowicie ostudzić.
Żółtka ubić z cukrem na puszystą, jasną masę. W tym czasie podgrzać mleko raz jeszcze. Gdy zacznie się gotować, zdjąć z palnika, przecedzić i wąskim strumieniem wlewać do masy jajecznej, cały czas miksując.
Masę ostudzić, a następnie dobrze schłodzić w lodówce.
Schłodzoną masę wymieszać z kremówką, przelać do maszyny do lodów.
Gdy maszyna skończy pracę, przełożyć do pudełka na lody i zamrozić.
Wyjąć z zamrażarki 15-20 minut przed podaniem, żeby lody zmiękły.
Smacznego!
Sorbetierę dostałam w zeszłym roku w październiku, nie wykorzystałam więc w pełni jej możliwości. W tym roku mam zamiar poszaleć - aktualnie mam ochotę na jakiś pyszny, orzeźwiający sorbet...
Kurde, ja tak uwielbiam lody, a Ty tak kusisz! Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńA czas faktycznie leci... jak głupi i zatrzymać się nie chce :(
Och znam ten bol nietolerancja laktozy i glutenu:(ma ją moja pasierbica to bylo wyzwanie na początku,przygotowac tak dania by, mogla tez jesc:) i aby nam smakowalo:)a swoją drogą mam wrazenie ze, coraz więcej ludzi na to choruje i jest to choroba cywilizacyjna XXIw juz:(Gin zycze powodzenia na rozmowie bez nerwow prosto do celu!:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPYCHA!!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :):)
Tapenda
Ciekawy pomysł... a w jakim sklepie można kupić takie mleko - specjalnym jakimś?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w zwykłym supermarkecie - na półce obok zwykłego mleka stało :) I, muszę przyznać, byłam tym zaskoczona, bo myślałam, że to trudniej dostępny produkt.
OdpowiedzUsuńSuper, że takie lody można zjeść nawet , jak się ma problemy . Pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńAleż mam na nie ochotę. Proszę dwie bezlaktozowe porcje:)
OdpowiedzUsuńZ laktozą czy bez, chętnie bym zjadła takie lody...
OdpowiedzUsuńszczerze? Nie wiedziałam, że to możliwe..
OdpowiedzUsuńA tutaj takie zaskoczenie! :)
Dla mnie bomba, super, że ograniczenia nie stają się już ograniczeniami.. :)
jedyne lody na jakie mam ochotę to właśnie takie klasyczne, waniliowe, bez żadnych bajerów :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domowe lody!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za lodami, ale moja rodzinka byłaby wdzięczna za dużą porcję takich domowych :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety alergia zaczela sie niewinnie; najpierw tolerowalam bez problemu produkty bez laktozy, po jakims czasie okazalo sie, ze i to nie wystarcza i ze organizm nie toleruje ogolnie bialka krowiego :( Na poczatku reakcja byla tylko mala wysypka czy swedzenie, teraz jest to kroplowka na pogotowiu :( A wypieki / desery bez masla, mleka, smietany i jajek to czasmi tez nie lada wyzwanie (tym bardziej, jesli ulubionym deserem od zawsze byly prawdziwe lody, tiramisu i sernik :D ). Twoje lody beda mis ie wiec snic dzis w nocy z pewnoscia ;)
OdpowiedzUsuńDobranoc!