sobota, 26 października 2013

Sernik z migdałami

Już niemal zapomniałam, że miałam urodziny, a tu jeszcze znalazłam jedno urodzinowe ciasto. To zostało na mnie wymuszone obietnicą złożenia życzeń - bo, moi drodzy, żeby zasłużyć na życzenia w pracy, trzeba przynieść coś słodkiego... A ponieważ moje koleżanki lubią serniki, pomyślałam, że to idealna okazja, żeby jakiś przygotować.

Długo szukałam. Naprawdę długo. Chciałam ciasto na tyle neutralne w smaku, żeby każdy zjadł z apetytem, a jednocześnie choć trochę oryginalne, nie nudne. 

W końcu udało mi się znaleźć ideał w gazetce Pieczenie jest proste, nr 1/2010. Sernik migdałowy - to przecież zasmakuje każdemu. Z mielonymi migdałami, co oznacza, że będzie miał ciekawą strukturę, troszkę inną od tradycyjnych, gładkich serników. Z odrobiną alkoholu, która sprawi, że dzień w pracy nie będzie się tak dłużył (wiem, wiem, cały alkohol wyparował podczas pieczenia, ale siła sugestii jest wielka). I wreszcie z niteczkami karmelu, co oznacza, że wzbudzi wielkie oooch! I wiecie co? Miałam rację. Wszystkim bardzo smakował, a koleżanka poprosiła o przepis, żeby przygotować go na urodziny synka. Został jeden kawałeczek, o który zostałam poproszona na później. Urosłam. Serio.

Sernik migdałowy z amaretto i amaretti

Składniki:
(na tortownicę o średnicy 26 cm)

spód:
  • 100 g ciasteczek amaretti
  • 70 g ciastek digestive
  • 50 g masła

masa serowa:
  • 900 g serka kremowego
  • 250 g mascarpone
  • 5 jajek
  • 160 g cukru
  • 100 g mielonych migdałów
  • 60 ml amaretto
  • skórka otarta z 1 cytryny
  • sok z 1 cytryny

do dekoracji:
  • 50 g ciasteczek amaretti
  • 100 g cukru
  • 3 łyżki wody

Ciasteczka na spód pokruszyć Masło rozpuścić, wymieszać z ciasteczkami.
Dno formy wyłożyć papierem do pieczenia. Masę ciasteczkową dokładnie ugnieść na dnie. Schłodzić w lodówce przez 30 minut.

Piec w 200 st. C. przez 12-15 minut, ostudzić.

Jajka utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodać serek, mascarpone, migdały, likier, sok i skórkę z cytryny. Dokładnie wymieszać. 
Masę wyłożyć na spód, wyrównać wierzch.

Piec w 160 st. C. przez 1,5 godziny.
Ostudzić w piekarniku.

Ostudzony sernik przełożyć do lodówki na 3-4 godziny.

Cukier z wodą umieścić w garnuszku, podgrzewać, nie mieszając, aż karmel nabierze złocistej barwy. Lekko przestudzić.
Na wierzchu sernika ułożyć amaretti. Maczać widelec w karmelu, i szybko machając nad ciastem, rozciągać złote niteczki. Zostawić do zastygnięcia na kilka minut, podawać.

Smacznego!

Uwielbiam sprawiać przyjemność pieczeniem. Kiedy innym smakuje to, co przygotowałam, aż cała podskakuję z radości (tak w sobie, w środku, żeby nikt nie widział). Geniuszem był ten, co stwierdził, że przez żołądek do serca...

52 komentarze:

  1. Wow, jest cudny! I smak i dekoracja na medal :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale świetny przepis. Nie dziwię się że smakówal tak bardzo. Właśnie sama szukam czegoś żeby zadowolić teściową i myślę że to będzie idealne! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. migdały, amaretto i jeszcze amaretti... jestem w niebie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam serniki. Twoj wyglada pieknie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka cudowna dekoracja karmelowa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, sernik na pewno nie jest banalny a dekoracja niczym z cukierni:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sernik fantastycznie wygląda. Mogę wierzyć, że był pyszny. Sama często do serników dodaję serek mascarpone.
    P.s. Z okazji urodzin życzę Ci żebyś miała częste powody do "podskakiwania z radości" :)) Pozdrawiam, Krys

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepis świetny! Musiał smakować tak dobrze jak opisujesz:)
    Gin gdzie mieszkasz? może gdzieś nie daleko mnie?Z przyjemnością dam Ci zaczyn na chlebek szczęścia

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda obłędnie :) Szkoda, że ja się nie załapałam na kawalątek :) 100 lat!

    OdpowiedzUsuń
  10. Sernik wygląda cudownie! Zainspirowałaś mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Żałuję, że z Tobą nie pracuję;) Bardzo apetyczne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały sernik! Ach ale bym zjadła. :) NIe dziwię się, że wszyscy w pracy tak się rzucili. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. wygląda genialnie, te niteczki są cudne:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zazdroszczę Twoim koleżanką z pracy! Ten sernik jest przepiękny, a jeśli do tego wszystkim smakował, to jest idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sto lat! Pyszny sernik i ta siateczka karmelowa!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne połączenie smakowe i fajny sposób podania.

    OdpowiedzUsuń
  17. Te nitki karmelu wyglądają genialnie! Muszę kiedyś wypróbować ten patent :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Serniki uwielbiam :), a Twoje złote niteczki są przepiękne, takie delikatne. Wcale się nie dziwię, że urosłaś :). Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mniam! :) Te niteczki super wyglądają.:)

    OdpowiedzUsuń
  20. No no, jaki piękny ten serniczek! Nie dziwię się, że się podobał, bo wygląda naprawdę świetnie :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Naprawdę fantastyczny! I ta dekoracja! Nie dziwię się, że tak szybko zniknął :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ależ on fantastycznie wygląda :) wpraszam się do Ciebie na kawkę i sernik!

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepięknie ozdobiony ;) Na pewno trafił do czyjegoś serca :)

    OdpowiedzUsuń
  24. O matko! Zakochałam się w tych nitkach! Boskie, cudne, no słów mi brak!

    OdpowiedzUsuń
  25. Woooow jak z cukierni !!!Super:):)
    Pozdrawiamy!
    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam serniki z mascarpone! a ten jeszcze wygląda niesamowicie!

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetny sernik, podobają mi sie składniki, a dzięki nitkom z karmelu jeszcze ma wyrafinowaną oprawę wizualną! Bardzo ciekawy!
    Przy okazji - wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  28. idealny i ta pajęczynka - jak z najlepszej cukierni - jestem po prostu urzeczona

    OdpowiedzUsuń
  29. Wygląda pysznie !
    Ja uwielbiam migdałowe cuda ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ta dekoracja jest po prostu rewelacyjna! Nitki z karmelu zawsze dają taki fajny efekt wizualny :-) A sernik z migdałami musiał być przepyszny, w końcu kto nie lubi migdałowych smaków? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Prezentuje się fantastycznie! Nie dziwię sie, że wzbudził zachwyt

    OdpowiedzUsuń
  32. Sernik już jest nasz!!! moja córka oszaleje ze szczęścia, uwielbia migdałowe smaki i ciasteczka amaretti, ja zresztą też ;) Super!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. No nie dziwię się, że każdemu smakował! Robi wrażenie, oj robii... i fajnie, że podzieliłaś się przepisem! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Sposób wykonania niteczek powalił mnie na kolana... Ależ to jest efektowne!

    OdpowiedzUsuń
  35. Jaka piękna dekoracja.Bardzo mi się podoba.Te niteczki zapamiętam.
    Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Wspaniały! :) muszę koniecznie kiedyś wypróbować zrobić takie niteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Aby ta radość zdarzała sIę jak najczęściej
    taki nastrój to cudowność-
    -

    OdpowiedzUsuń