Dwa pełne tygodnie pogody absolutnie idealnej skończyły się wraz z nadejściem mojego wolnego weekendu. Już nawet nie narzekam ani nie wzdycham z rozczarowaniem; tak jest zawsze. Albo prawie zawsze; ale że natura ludzka kieruje moją chęcią w dostrzeganiu w życiu wszelkich fatalnych zbiegów okoliczności raczej niż tych niespodziewanie pomyślnych uznajmy, że jednak zawsze.
Zamiast więc spacerować w cieniu rozłożystych drzew tuż nad brzegiem rzeki, wylegiwać się na plaży tudzież zanurzyć się w gąszczu naszego lokalnego lasku, siedzieliśmy w domu, piliśmy ciepłą herbatę i nadrabialiśmy serialowe zaległości z ostatnich tygodni, gdy zupełnie nie mieliśmy na to czasu. Och, nie powiem! Było bardzo miło i przytulnie, na kanapie, pod kocem...
W kuchni natomiast wiosna rozgościła się na dobre, od czasu do czasu kierując nawet moje myśli w kierunku lata, gdy mnogość warzyw i owoców będzie przyprawiała o zawrót głowy. Póki co jednak skupiam się na sezonowych przysmakach, czyli głównie truskawkach i rabarbarze. Choć dzisiaj, przyznam Wam się w tajemnicy, kupiłam - pierwszy raz w życiu! - białe szparagi. Podam je razem z młodymi ziemniaczkami i zamarynowanym w tajemnych składnikach wczoraj przez C. mięsem. Będzie cudowny, wiosenny obiad! I nic mi w tym nie przeszkodzi, nawet ten paskudny deszcz i zimny wiatr, który powrócił z zimową niemal siłą.
Tymczasem już teraz mam dla Was przepis na wiosenną roladę z truskawkami i rabarbarem.
Przy przeglądaniu gazet w oko wpadła mi rolada z malinami. Wyglądała obłędnie! Ja mam w lodówce tylko rabarbar i truskawki... Jednak ochota na zawijanie ciasta biszkoptowego dopadła mnie niczym grom z jasnego nieba; po prostu nie mogłam się powstrzymać. Skarmelizowałam więc rabarbar w ciemnym, aromatycznym cukrze, dodając truskawki pod sam koniec gotowania. Dzięki temu lekko zmiękły, zanurzone w gorącym syropie, zachowały jednak swój świeży smak. Do tego bita śmietana, której nikt nie potrafi się oprzeć. Pachnący krem zawinęłam w mięciutkie ciasto biszkoptowe, na którym lekko podpieczone migdały chrupały zachęcająco. Całość wyszła boska; C. wziął trzy dokładki i tym sposobem całe ciasto zniknęło w dwa dni. Nie można mu się oprzeć; zresztą, po co w ogóle próbować...?
Koniecznie musicie przygotować w tym sezonie!
Rolada z kremem rabarbarowo-truskawkowym
Składniki:
(na blachę z piekarnika)
biszkopt:
- 3 jajka
- 100 g cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 100 g mąki pszennej
- 50 g płatków migdałowych
krem:
- 200 g rabarbaru
- 50 g ciemnego cukru muscovado
- 2 łyżki wody
- 100 g truskawek
- 2 listki żelatyny
- 300 ml śmietany kremówki (38%)
dodatkowo:
- 2 łyżki cukru pudru
Białka ubić na sztywno, pod koniec partiami dodając cukier i cukier waniliowy. Po jednym dodać żółtka, dokładnie miksując po każdym dodaniu.
Mąkę przesiać z proszkiem, partiami dodawać do ciasta, miksując na najniższych obrotach miksera.
Ciasto wylać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, wyrównać. Posypać wierzch płatkami migdałowymi.
Piec w 170 st. C. przez 12 minut.
Wyłożyć na ściereczkę oprószoną cukrem pudrem do góry spodem, oderwać papier. Wystudzić.
Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie.
Rabarbar pokroić na kawałki, zasypać cukrem i zalać wodą. Gotować przez 5-10 minut, aż rabarbar zmięknie, a część płynu odparuje. Dodać pokrojone na kawałki truskawki, wymieszać, zdjąć z palnika. Dodać odciśniętą żelatynę, wymieszać do jej rozpuszczenia.
Ostudzić.
Kremówkę ubić na sztywno, partiami dodawać do rabarbaru, delikatnie mieszając.
Krem wyłożyć na biszkoptowy spód, zawinąć roladę wzdłuż dłuższego boku, pomagając sobie ściereczką. Schłodzić w lodówce przez kilka godzin.
Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
Moja rolada wyszła lekko plaskata, ale to dlatego, że rolady przeze mnie przygotowane można policzyć na palcach jednej ręki (wielopalczastego kosmity, ale jednak). Jeśli Wam idzie to sprawniej, będzie idealna, bo biszkopt jest znakomity, idealnie wprost sprężysty. Tylko go nie przepieczcie!
Pyszna i lekka :)
OdpowiedzUsuńależ cudowna, rabarbar i truskawki-pyszna para:)
OdpowiedzUsuńMam w planach zrobienie rolady truskawkowej w tym roku. Może również się pokuszę o dodatek rabarbaru? Ciekawa jestem tego obiadku, o którym piszesz.
OdpowiedzUsuńTruskawki i rabarbar - mój ulubiony wiosenny duet :)
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja i świetne połączenie :)
OdpowiedzUsuńWspaniała! Pięknie przygotowana!
OdpowiedzUsuńZnakomita rolada :D
OdpowiedzUsuńTakie klasyczne i pyszne połączenie, uwielbiam<3
OdpowiedzUsuńtruskawki i rabarbar to idealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńRolada jet świetna, na pewno nie wyszła płaska :):) mam jeszcze rabarbar więc koniecznie zapisuje przepis i niedługo go wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne rolada :D Rabarbar teraz na topie :D
OdpowiedzUsuńPrzepyszna rolada :)
OdpowiedzUsuńO mniam, uwielbiam takie rolady, cudnie wygląda i na pewno wspaniale smakuje:)
OdpowiedzUsuńwspaniała rolada i to połączenie, które tak lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna propozycja na ciacho z rabarbarem :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie robiłam rolady...Fajnie wygląda:-)
OdpowiedzUsuńZaczynam robić się głodna! Rolada prezentuje się obłędnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie rabarbaru i truskawek :) Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńRolady zawsze tak pięknie się prezentują!
OdpowiedzUsuńlubię takie smaki :)
OdpowiedzUsuńProsta w przygotowaniu a daje tyle radości w smakowaniu :)
OdpowiedzUsuń