poniedziałek, 16 czerwca 2014

Wpływ reklamy na smak lodów

Coś ostatnio niesystematyczna jestem... Chyba to ten czerwiec tak na mnie działa: słonko, ciepło, wyjść się z domu chce. W środę skończyłam pisać egzaminy, więc teraz odpoczywam i się relaksuję. Na weekend muszę przygotować tort (niebieski), i to właśnie on głównie pochłania moje cukiernicze plany. Na środę jakiś drobiazg do szkoły, którego też jeszcze nie sprecyzowałam... Poza tym w kuchni czas spędzam głównie na kręceniu lodów - ogromnie mi się to zajęcie podoba! Tyle smaków, tyle pomysłów do wypróbowania. A co jeden, to lepszy! Czyste szaleństwo...

Mam pytanie, pozornie niezwiązane z temat, a jednak bardzo mu bliskie: jak działają na Was reklamy? Zobaczycie coś w telewizji czy gazecie, i od razu pędzicie do sklepu? Udajecie, że nic Was to nie obchodzi, ale jednak rozglądacie się właśnie za to jedną rzeczą? Czy może reklamy zupełnie nie mają na Was wpływu, i polegacie tylko na sobie...?
U mnie bywa różnie, choć zdarza się, że zapragnę reklamowanego produktu. Sprawa jednak jest o tyle prosta, że bardzo szybko zapominam. Jeśli od razu nie wybiorę się na zakupy albo nie zrobię notatki w kalendarzu, wylatuje mi z głowy.
Są jednak reklamy, które uparcie mnie prześladują. Tak właśnie było z mrożonym skyrem - pokazywali go w telewizji po kilka razy dziennie, na różnych programach. Zaintrygował mnie, i gdy w końcu któregoś dnia byłam w sklepie, udałam się w stronę zamrażarek. Osłupiałam, gdy zobaczyłam cenę - tyle pieniędzy za takie małe pudełeczko...?! No chyba ktoś zupełnie zwariował... Mimo wszystko jednak chciałam go spróbować. I tu odezwało się moje blogerskie ja - za drogie, żeby kupić? Zrobię sobie sama! Uważnie przeczytałam listę składników, chwilę pomyślałam, i kupiłam, co trzeba. Cała zadowolona wróciłam do domu i ukręciłam sobie wyjątkowe lody. Wyszły pyszne. Czy takie, jak oryginalne? Nie mam bladego pojęcia, ale może kiedyś spróbuję... Może, bo te domowe smakują wybornie. I już mnie do tych sklepowych nie ciągnie wcale.

Czym jest skyr? To taki jakby jogurt naturalny, bardzo gęsty i nieco łagodniejszy w smaku. Czym najlepiej zastąpić? Jogurtem greckim, może wymieszanym z odrobiną serka homogenizowanego. Moim zdaniem powinno działać.
Ja swoje lody wymieszałam z jeżynami, bo akurat były w niezwykle zachęcającej cenie. Do tego nieco cydru - dzięki niemu lody mają subtelny posmak bzu. Mi to odpowiada, bo bardzo go lubię. Można pominąć albo zastąpić syropem, albo cydrem jabłkowym czy cytrynowym. 
W ogóle przy lodach można fantazjować do woli. Ja mam w zamrażarce jeszcze cztery inne smaki, każdy zachwycający. Już niedługo wszystkie pokażę - pogoda bowiem do konsumpcji lodów zachęca ogromnie.

Lody jeżynowe ze skyrem

Składniki:
(na 1 l lodów)
  • 250 g jeżyn
  • 100 g cukru
  • 150 ml cydru bzowego
  • 500 g skyra
  • 150 ml śmietany kremówki (38%)

Z cukru i cydru zagotować syrop. Gdy cukier się rozpuści, a syrop zredukuje o mniej więcej 1/3, dodać umyte jeżyny. Gotować 5 minut, aż zmiękną. Przestudzić, przetrzeć przez sitko, schłodzić do temperatury lodówkowej.
Masę jeżynową wymieszać ze skyrem i kremówką.
Przelać do maszyny do lodów. Gdy skończy pracę, przełożyć lody do plastikowego pojemnika i zamrozić.

Smacznego!

Choć w prognozie straszyli deszczem, pogoda dopisuje wyjątkowo. Cały weekend świeciło słonko, było cieplutko i przyjemnie. Powoli zaczynam łapać słonko, pojawiły się już pierwsze na nosie piegi. Mmm... Uwielbiam lato!

26 komentarzy:

  1. Z wielką chęcią zjadłabym takich lodów:) muszą być pyszne;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie się ucieszyłam, że te lody bez maszyny a tu.. maszyna. ; D
    ale wyglądają najlepiej!

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo mnie zaintrygował dodatek cydru, muszę koniecznie wypróbować ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No pięknie to wygląda, ja jeszcze nie robiłam sama lodów i nie wiem co to skyr, nie posiadam też maszynki do lodów. Cieszę się, że sama poradziłaś sobie z problemem i znalazłaś rozwiązanie, które dało Ci tyle przyjemności. Powodzenia. ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawda jest taka, że Ci którzy mówią, że reklamy na nich nie działają - kłamią. Marka często siedzi głęboko w głowie i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy :)

    A lody wyglądają pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ech coś w tym jest, my jesteśmy szczęśliwsi bo z własnej woli pozbyliśmy się telewizora, durne reklamy Nas nie bombardują przerywając po kilka razy programy... Co do ceny i reklamy to lodów ogólnie unikamy ale ostatnio miałam taki przypadek z tortillą. Poszliśmy do sklepu a tam kilkanaście firm i rodzajów...droższe, tańsze, składu wszędzie TRAGICZNE pomyślałam, że nie dam 14 zł za 8 chemicznych placków i zrobiliśmy własne. Woda, mąka, sól, oliwa. Wyszło tanio i przepysznie!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jako że sama pracuję w branży reklamowej to jestem dosyć odporna na reklamy, chociaż muszę przyznać, że czasem zdarzy mi się kupić jakąś nowość reklamowaną w całym kraju, bo chcę spróbować. Najlepiej mieć swoje wypróbowane produkty i marki, nie popadać w zbytnie szaleństwo :)

    Ten cydr bzowy bardzo mnie zaciekawił, nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje :> Cuda na kiju!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cóż, jeżeli jest się prawie z branży reklamowej i czar reklamy już dawno prysnął, nieco łatwiej jest się jej oprzeć. Jak piszesz – czasami jest bardzo intensywna i trzeba dużego samozaparcia, żeby się nie skusić. Może jak cena tego dziwnego produktu nie byłaby taka wysoka, też dałabyś się złapać? Można jednak brać z Ciebie przykład, na chłodno rozważyłaś sprawę, super! Rezultat, czyli lody cudowne :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że maszyny do lodów u mnie brak :( Ale lody wyglądają niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję zdania egzaminów, mi jeszcze kilka zostało :D
    Lody wyglądają smakowicie ;) Jeżeli chodzi o reklamy, to róznie bywa - zdaza się, że czasem coś zapadnie mi w pamięć i muszę to kupić. Na szczeście dość rzadko tak się dzieje :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ze skyrem się jeszcze nie spotkałam :) Ale skoro można go zastąpić greckim to luz :D Lody mają świetny kolorek, smak zapewne też, chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. z tymi reklamami u mnie jest różnie- jedne na mnie działają i kupuję dany produkt, inne lubię oglądać ( żubr w puszczy sobie mruczy:) choć bardzo rzadko piwo piję, a na część w ogóle nie zwracam uwagi.
    Przepis na lody? zapisuję bo wydaje sie prosty i pyszny:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Staram się nie oglądać reklam, żeby uwolnić się od ich wpływu, bo niestety podatna jestem ;) A co do lodów - bomba smakowa, poproszę porcję dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje lody obłędne :) A reklamy? na mnie nie działają wcale! Ale może się mylę, może tylko tak mi się wydaje ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Pyszności zjadłabym :D, nigdy nie spotkałam się z cydrem bzowym u nas pewnie go wcale nie ma, a szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lody wyglądają przepysznie :) Piękny kolor! Maszyny do lodów nie mam ale może jakoś je po swojemu "przerobię"? Czy ten cydr mogę zastąpić syropem z kwiatów bzu czarnego? Jak myślisz?
    A co do reklamy? Mam nadzieję, że jeżeli działa to minimalnie... Reklamowanych produktów spożywczych raczej nie kupuję. Ostatnio planuję remont i przeglądam reklamy farb, klejów, lakierów...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Reklamy na mnie nie działają... ale Twoje lody - jak najbardziej!:) muszą być pyszne! to mówię ja, nałogowy lodożerca;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kupne faktycznie mogą się schować w kąt, ze wstydu, że tak zachęcająco nie wyglądaja jak Twoje :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na mnie nie działają...ale te lody i owszem :)!

    OdpowiedzUsuń
  20. Obłędnie wyglądają! A reklamy na mnie już dawno nie działają ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgadzam się ! Wyglądają obłędnie ! ;D
    Już czuję ich smak ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. ale super!
    telewizji nie oglądam w ogóle, więc problem reklam jako tako mnie nie dotyczy, ale ale... ile mnie omija! takie piękne lody!

    OdpowiedzUsuń
  23. Twoje lody wyglądają cudownie :) jeżynowych jeszcze nigdy nie jadłam :) zapisuję przepis :)

    OdpowiedzUsuń