poniedziałek, 8 lipca 2013

Duńskie ciasteczka. Ale czy na pewno...?

Jakiś czas temu w gazetce Pieczenie jest proste, nr 3/2007 znalazłam przepis na ciasteczka kopenhaskie. Spodobały mi się od razu - banalnie proste w przygotowaniu, z mrożonego ciasta francuskiego, które zazwyczaj mam w zapasie, w dodatku łączą w sobie rabarbar z marcepanem - a to połączenie zostało już przez nas przetestowane i zaaprobowane. Czy jest w nich coś kopenhaskiego, albo chociaż duńskiego...? Nie mam pojęcia. C. stwierdził, że jeszcze takich nie jadł, ale że są pyszne i z marcepanem, więc kto wie, może w stolicy podają takie w cukierniach. 

Muszę przyznać, że przepis nastręczył mi pewnych problemów. W składnikach pojawia się dżem porzeczkowy, który w opisie przygotowania nie występuje. Czytamy natomiast o żelatynie, o której wcześniej nikt nie pisnął słowa. Ponieważ dżemu nie miałam, stwierdziłam, że żelatyna będzie ok. Dzięki temu rabarbar ładnie się trzyma na ciastkach, nie spływa na boki nawet po nocy w lodówce. Hmm... Jak widać, i profesjonalistom zdarzają się wpadki.

Ciasteczka naprawdę są wspaniałe - chrupkie ciasto francuskie, do tego naprawdę słodki - choć bez cukru -  krem marcepanowy, całość zwieńczona delikatną bitą śmietaną i kwaskowym rabarbarem, świetnie równoważącym słodycz nadzienia. Delikatne, a jednocześnie zaskakująco sycące. Idealne na pożegnanie rabarbarowego sezonu - choć ja jeszcze w tej kwestii nie powiedziałam ostatniego słowa.

Ciasteczka kopenhaskie

Składniki:
(na 12 sztuk)
  • 450 g mrożonego ciasta francuskiego

nadzienie:
  • 200 g marcepanu
  • 100 g serka kremowego
  • 1 białko

dodatkowo:
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki śmietany kremówki (38%)

krem:
  • 160 g serka kremowego
  • 100 ml śmietany kremówki (38%)

rabarbar:
  • 200 g rabarbaru
  • sok z 1 pomarańczy
  • 2 łyżki cukru
  • 2 płatki żelatyny

Ciasto rozmrozić, pokroić na 12 kwadratów.
Marcepan, serek i białku utrzeć na gładki krem.
Na każdy kwadrat ciasta wykładać porcję nadzienia, sklejać ze sobą dwa przeciwległe rogi, formując ciasteczka. Wierzch posmarować żółtkiem roztrzepanym z kremówką.

Piec w 200 st. C. przez 15 minut.
Ostudzić.

Rabarbar umyć, pokroić na małe kawałki. Zagotować w małym garnku z sokiem z pomarańczy i cukrem. Kiedy zmięknie, zdjąć z ognia, dodać namoczoną wcześniej w zimnej wodzie żelatynę, wymieszać i ostudzić.

Kremówkę ubić. Serek utrzeć, delikatnie wymieszać z kremówką. Wykładać na ciasteczka za pomocą rękawa cukierniczego.

Wierzch udekorować rabarbarem.

Smacznego!

I kiedy już prawie zapomniałam, jak wygląda słońce, pogoda pozytywnie mnie zaskoczyła i sprawiła, że wyciągnęłam z szafy szorty. Czyżby drugie duńskie lato w tym roku...?

7 komentarzy:

  1. uła. wyglądaja pięknie! kopenhaskie czy nie... nieistotne, i tak oblizuję się na sam widok ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja lubie przepisy pelne niejasnosci...
    Ale najwazniejsze, ze ciacha sie udaly!

    OdpowiedzUsuń
  3. Już nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam ciasto francuskie, a w tej wersji prezentuje się mega apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń