Nosiliśmy się z tym zamiarem od kilkunastu miesięcy. Szukaliśmy, oglądaliśmy, zastanawialiśmy się i wydziwialiśmy. Pytaliśmy i słuchaliśmy, a potem i tak robiliśmy swoje. W końcu jednak nadszedł ten długo wyczekiwany dzień: znaleźliśmy dom idealny. Ma wszystko, czego potrzebujemy i o czym marzyliśmy. Spełnia wszystkie wymagania, i kryje w sobie niejedną niespodziankę.
Lista życzeń była długa: minimum dwie łazienki, wanna, kominek, duża kuchnia, duży salon, jadalnia, w której zmieści się ogromny stół (C. ma naprawdę dużą rodzinę); jasny, przestronny, zbudowany na prostym i logicznym planie (co w Danii wcale nie jest oczywistością).
Zakochaliśmy się już w zdjęciach; pierwsze odwiedziny były niesamowicie emocjonujące. Gdy pan z banku powiedział magiczne tak, powstrzymywałam się całą siłą woli, żeby nie zacząć mu skakać po biurze. A gdy podpisywaliśmy dokumenty w zeszły wtorek, adrenalina podskoczyła mi, jakbym właśnie pierwszy raz skoczyła ze spadochronem. Nie wiem, ilu z Was ma to za sobą, ale kupno pierwszego domu to jest naprawdę coś. I choć kredyt na trzydzieści lat ciągle mnie przeraża, to radość i satysfakcja zdecydowanie przewyższają to lekkie uczucie niepewności.
I czuję się teraz taka dorosła!
Z tej okazji przygotowałam wariację na temat ulubionego ciasta C., czyli sernika na zimno. Tym razem smakuje pomarańczami, ale kolor ma... Różowy! Jak to zrobiłam? Bardzo prosto - użyłam czerwonych pomarańczy. Nadały ciastu śliczną, pastelową barwę, która świetnie skomponowała się z rubinowymi ziarenkami granatu i głęboko czekoladową granolą.
Spód chrupie, tak jak i małe niespodzianki w postaci granatu; masa serowa jest kremowa i delikatna, a plasterki pomarańczy na wierzchu cudownie soczyste. Całość nie tylko pięknie wygląda, ale też doskonale smakuje. Idealny deser na tak wyjątkową okazję.
Sernik z czerwonymi pomarańczami i granatem na spodzie z granoli
Składniki:
(na tortownicę o średnicy 18 cm)
spód:
- 150 g granoli czekoladowej
- 30 g masła
masa serowa:
- 400 g serka kremowego
- 225 ml soku z czerwonych pomarańczy (4-5 owoców)
- 5 listków żelatyny
- 200 ml śmietany kremówki (38%)
- 125 g słodzonego mleka skondensowanego
- ziarenka z 3/4 granatu
dodatkowo:
- 1/2 czerwonej pomarańczy
- ziarenka z 1/4 granatu
- 1 łyżka granoli czekoladowej
Masło rozpuścić, wymieszać z granolą. Wyłożyć na dno tortownicy, przyciskając.
Wstawić do lodówki.
Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie.
50 ml soku zagotować, dodać odciśniętą żelatynę, wymieszać do jej rozpuszczenia. Dodać pozostały sok, wymieszać, ostudzić.
Serek zmiksować z mlekiem, powoli wlewać ostudzony sok, cały czas miksując.
Kremówkę ubić, dodać do masy serowej, delikatnie mieszając łyżką. Na końcu dodać 3/4 ziarenek z granatu, połączyć.
Masę wylać na spód, schłodzić w lodówce przez kilka godzin, a najlepiej całą noc.
Przed podaniem udekorować pozostałymi ziarenkami granatu, plasterkami pomarańczy i granolą.
Smacznego!
Przeprowadzka już/dopiero pod koniec czerwca. A ja już ustawiam wirtualne meble w moim wymarzonym domu...
Niech się Wam dobrze mieszka, a serniczek rewelacja :)
OdpowiedzUsuńGratuluję kupna domu:)
OdpowiedzUsuńA sernik, hmm sernik marzenie:)
Gratuluję zakupu wymarzonego gniazdka i sernika oczywiście też:D My budujemy i jesteśmy na ostatnim etapie, więc wiem, dokładnie, o czym mówisz:) Adrenalina sięga zenitu :D
OdpowiedzUsuńWspaniały deser na początek nowego!
OdpowiedzUsuńGratulacje i powodzenia!
Gratulacje! Piękny serniczek :)
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji zakupu domu! A sernik wygląda przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńDekoracja wygląda wręcz imponująco, brawo!
OdpowiedzUsuńWażne ,że kominek jest ,bo u mnie zero ogrzewania daje się zimą we znaki.Cudny sernik.
OdpowiedzUsuńGratuluję kupna domku :) a serniczek musi byc pyszny i orzeźwiający, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo dostojnie - świetna dekoracja ;)
OdpowiedzUsuńGratulujemy domu! Wspaniale uczcić to takim wspaniałym deserem! :)
OdpowiedzUsuńWspaniały serniczek :-) gratuluję kupna domu, super sprawa :-)
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje ! sama mieszkam w domu i wiem jaka to przyjemność :) a sernik boski!
OdpowiedzUsuńWspaniała wiadomość :) Gin-niech dom Wam służy jak najlepiej :) a sernik bajkowy...ach jaka szkoda, że tylko na zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję kupna domu, to zawsze ogromny krok w życiu:)
OdpowiedzUsuńA ciacho na taką okazję zawsze się przyda;)
Cudowna wiadomość!!! Gratuluję. Może i moje życzenie wkrótce się spełni? Serniczek przepiękny. ps. Wpraszam się na parapetówę ;)
OdpowiedzUsuńCzuję,ze będzie to najbardziej słodki i pachnący wypiekami dom w Danii :), gratuluję zakupu domu i bajecznego sernika, jeżeli kiedyś moje nogi poniosą mnie do Danii wproszę się na kawałeczek czegoś pysznego :)
OdpowiedzUsuńSernik piękny i kuszący!
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego nabytku! Własny domek to świetna sprawa :D
Jejku, ale cudo!!!
OdpowiedzUsuńWyjątkowy sernik na wyjątkową okazję :).
OdpowiedzUsuńGratuluję zakupu domu :) i życzę, żeby domek jak najszybciej wypełnił się zapachem pieczonego ciasta :)!
Gratuluję :D Wspaniała wiadomość :)
OdpowiedzUsuńA sernik wygląda obłędnie.
Wspaniały serniczek, prezentuje się wyjątkowo. Gratuluję zakupu domu, to ogromne wydarzenie, pewnie teraz będziesz żyła planowaniem i organizowaniem przestrzeni domowej :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńOj tak takie planowanie to wielka frajda :)
UsuńSernik przepiękny :)
OdpowiedzUsuńAle super, gratuluje Gin, a zwłaszcza tej przestronnej kuchni :)
OdpowiedzUsuńAaa i zapomniałam od serniku, bosko wygląda i pewnie zjadłabym wielki kawał :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję kupna wymarzonego domku .... jak widzę mamy podobne marzenia jeśli o dom chodzi (Twoje już spelnione) ... moje jeszcze przed, ale moze isę uda:)... a sernik - zjadłabym:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za spełnienie Twojego marzenia :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńGranola jako spód sernika! Genialne!
OdpowiedzUsuńZakupu domu gratuluję! Niech się kredyt gładko spłaca!