piątek, 16 września 2011

Z jabłkami. Inaczej

Jesień. Wciska się przez nieszczelne, drewniane ramy okienne. Złoci i czerwieni liście w parku. Pozwala nacieszyć się ostatnimi, kwaskowymi malinami. Wabi słońcem, żeby po chwili dmuchnąć prosto w twarz zimnym wiatrem. Szarpie szaliki i zrywa czapki z głów, zupełnie nie przejmując się, że tak nie przystoi. U Was też już jest? Nie daje o sobie zapomnieć ani na chwilę? 
Choć irytuje mnie oszukanym ciepłem i nie wiadomo skąd biorącym się deszczem, lubię ją. Bo jednak ma swój urok. Po spacerze, bez żadnych wyrzutów sumienia, można wtulić się w ulubiony koc, z gorącą herbatą w dłoni i patrzeć, jak za oknem chmury gonią nie wiadomo za czym, słuchać kropli stukających o parapet, wygrywających starą muzykę, stworzoną chyba wprost dla marzycieli.
Oj, wiele takich wieczorów przede mną...

Żeby poprawić nastrój nie tylko sobie, upiekłam ciasto. Wiedziałam, że musi być z jabłkami... Mam cały worek prosto z sadu Rodziców Dużego - twardych, kwaskowych, pysznych! Nie mogą się zmarnować. W gazecie Pieczenie jest proste nr 4/2010 zauroczyło mnie kruche ciasto z jabłkami i budyniem. Niby nic takiego, ale że nie próbowałam wcześniej takiego połączenia, nabrałam na nie ogromnej ochoty. Ciasto nie jest trudne, składniki nie są wymyślne, a efekt bardzo smakowity. Jedyny problem sprawiło mi ciasto, które nie bardzo chciało dać się rozwałkować, i było nieco lepkie... Jednak po upieczeniu nabrało odpowiedniej kruchości, a wylepianie formy aż tak niewdzięczne też przecież nie jest...
Kruchy spód, miękkie, ale nie rozbebłane jabłka, i delikatny, słodki budyń. Tak naprawdę nie wiem, co jeszcze mogłabym napisać - bo to ciasto jest po prostu bardzo smaczne, i z pewnością jest świetną alternatywą dla tradycyjnej szarlotki, od której czasem warto odpocząć. Polecam!

Ciasto z jabłkami i kremem


Składniki:
(na tortownicę o średnicy 26 cm)

kruche ciasto:
  • 250 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 100 g cukru
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego
  • 120 g zimnego masła
  • 1 jajko
krem:
  • 2 opakowania budyniu waniliowego (po 40 g)
  • 500 ml mleka
  • 500 ml śmietany kremówki (38%)
  • 125 g cukru
  • 2 jajka
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki likieru Amaretto
dodatkowo:
  • 6 średniej wielkości jabłek
Mąkę przesiać z proszkiem do piczenia, wsypać cukier, cukier waniliowy i sól, wymieszać. Dodoać pokrojone na małe kawałki masło, połączyć z sypkimi składnikami. Wbić jajko, szybko zagnieść gładkie ciasto.
Uformować kulę, szczelnie zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez 1-2 godziny.

Schłodzonym ciastem wylepić tortownicę, fomując dość wysoki, około 6 cm, rant. Gęsto ponakłuwać widelcem.

Podpiec w 200 st. C. 12-15 minut.
Ostudzić.

Proszek budyniowy dokładnie wymieszać z żółtkami i 150 ml mleka, żeby nie było grudek. Resztę mleka zagotować z cukrem i śmietaną. Wlewać rozrobiony budyń wąskim strumieniem, cały czas mieszając, wlać likier. Zagotować, zdjąć z ognia i wystudzić, od czasu do czasu mieszając.
Białka ubić na sztywną pianę.  Delikatnie wmieszać do ostudzonego budyniu.

Jabłka obrać, przekroić na połówki, wydrążyć gniazda nasienne.
Połówki owoców poukładać na wystudzonym spodzie, na wierzch wyłożyć krem, wyrównać powierzchnię.

Piec w 175 st. C. przez 30-40 minut.
Wystudzić.

Smacznego!


Mimo szarości mam ostatnio sporo energii - nawet chce mi się chodzić do pracy! I do szkoły też. Zupełnie nie jesienny nastrój... Mam nadzieję, że będzie mi towarzyszył przynajmniej do końca przeprowadzki - zdecydowanie lepiej się z niej cieszyć, niż na nią narzekać...

7 komentarzy:

  1. Ja tez wlasciwie lubie jesien. Ba, nawet deszcz lubie, o ile nie musze wychodzic z domu. A jedna z najwiekszych zalet tej pory roku jest fakt, ze znow chce mi sie piec, gotowac i palaszowac :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj,tak,jesień to czas romantycznych duszyczek o wyidealizownych poglądach na świat...bardzo lubię wtedy taką zamgloną,złociście kolorową rzeczywistość.A najlepsze na takie dni jest pyszne ciasto;)rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda pysznie, uwielbiam jabłkowe wypieki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię takie ciasta:) na pewno jest pyszne

    OdpowiedzUsuń
  5. no proszę, takiej wersji jabłkowego ciasta jeszcze nie widziałam ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, właśnie korzystam z ww przepisu i robię ciacho...
    ale mam jedno pytanie: co robię z ubitą pianą? Dodaję do ostudzonego budyniu? Czy wylewam na górę? Czy jeszcze coś innego?:)
    Mam z tym problem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, rzeczywiście zgubiłam te białka...
      Ubijamy je na pianę i na końcu dodajemy do ostudzonego budyniu :)

      Usuń