Obok tego deseru nie mogłam przejść obojętnie! Nie dlatego, że mam jakiegoś fioła na punkcie ryżu... To Duży ma... Uwielbia deserki z Lidla, właśnie ryż na mleku z dodatkiem budyniu. Pochłania tego ilości niesamowite, ja od czasu do czasu też się na sztukę czy dwie załapię. Kiedy więc zobaczyłam najpierw u Tosi, a potem Maliwnny przepisy na puddingi ryżowe, wiedziałam, że prędzej czy później też je przygotuję.
Jak widać - jednak prędzej...
Deser jest świetny - delikatny, ryżowy, a karmelizowane jabłka genialnie wręcz uzupełniają, lekko jednak mdławy sam w sobie, ryż. Masę przygotowałam według przepisu Tosi, bo mi się po budyń do sklepu iść nie chciało, a sposób na owoce ściągnęłam od Malwi, bo mnie oczarowały. Ten maślano-migdałowy zapach podczas karmelizowania - bezcenny! Polecam bardzo, bo choć nie jest to najszybszy deser, to jednak pyszny. Ten smak wynagradza każdą minutę spędzoną nad garnkiem. Serio!
Pewnie niedługo przygotuję kolejną odsłonę tego deserku - chłopakom smakowało, choć D. stwierdził, że nie smakuje jak ten z Lidla... Mimo wszystko pochłonął swoją porcję w tempie błyskawicznym. Tak sobie myślę, że z czekoladą pewnie też byłoby niezłe...
Pamiętacie, że już jutro kończy się konkurs? Będzie mi miło, jeśli jeszcze ktoś z Was znajdzie czas i chęci, żeby wziąć w nim udział.
Pamiętacie, że już jutro kończy się konkurs? Będzie mi miło, jeśli jeszcze ktoś z Was znajdzie czas i chęci, żeby wziąć w nim udział.
Pudding ryżowy z karmelizowanymi jabłkami
Składniki:
(na 4 porcje)
- 125 g ryżu
- 800 ml mleka
- 2 kawałki skórki z cytryny (ok 5 cm, tylko żółta część)
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii
- 45 g cukru
karmelizowane jabłka:
- 3 jabłka
- 50 g cukru
- sok z 1/2 cytryny
- 20 g masła
- 1 łyżka Amaretto
Mleko zagotować z cukrem, esktraktem i skórką. Kiedy zacznie wrzeć, wrzucić dokładnie wypłukany ryż, zmniejszyć ogień i gotować przez około 1 godzinę, od czasu do czasu mieszając, aż do uzyskania kremowej konsystencji (w razie potrzeby należy dolać nieco mleka).
Przestudzić, przełożyć do pucharków lub szklanek.
Jabłka obrać, przekroić na ćwiartki, wyciąć gniazda nasiennie, pokroić w dość cienkie plasterki.
Cukier skarmelizować z sokiem z cytryny. Kiedy będzie złoto-brązowy, dodać masło, wymieszać. Do masy wrzucić jabłka, wlać Amaretto. Dusić, aż jabłka zmiękną, a sos zgęstnieje.
Owoce wyłożyć na pudding, polać resztą sosu.
Podawać na ciepło lub schłodzone.
Smacznego!
Już jutro przyjeżdża do nas Gość Specjalny. Nie mogę się doczekać! Po powrocie z pracy będę kończyć sprzątanie i gotowanie - bo wiadomo, przygotować też trzeba się specjalnie.
Deser do rozmarzenia się. Nie powinno się oglądac takich zdjęć zaraz po obiedzie, z pełnym brzuchem, bo mam ochote na więcej! :)
OdpowiedzUsuńFajny deser - bardzo lubię wszelkie puddingi.
OdpowiedzUsuńChyba sobie zaserwuję taki deserek bo mam wszystkie składniki, a wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńZ czekolada wszystko jest niezle ;) A ta odslona tez bardzo mi sie podoba, bo podobnie jak Duzy, wszelkiej masci ryzowe desery uwielbiam!
OdpowiedzUsuń