Wielkanoc już niemal za progiem. Gorączkowo planuję kolejne wypieki i zastanawiam się, kiedy zdążę wypróbować te wszystkie przepisy. Na świąteczne śniadanie, brunch właściwie (ach, jak to modnie brzmi!), zostaliśmy zaproszeni do brata C. Jako, że posiłek jest składkowy, każdy dostał listę tego, co ma ze sobą zabrać. Na mojej wylądowały desery... Ciekawe dlaczego...?
W każdym razie mam pewien pomysł, który powinien zachwycić dzieci, o ile uda mi się go zrealizować. Biorąc pod uwagę, że w Święta wypada akurat mój pracujący weekend, muszę się naprawdę dobrze zorganizować.
Ostatnio jednak zaobserwowałam pewną zmianę, która napawa mnie otuchą i nadzieją na lepsze, cieplejsze jutro. Otóż gdy rano wychodzę do pracy, nie witają mnie przerażająca cisza lub głuche podmuchy wiatru. Radosne, ptasie trele wypełniają nocne powietrze sprawiając, że nie mogę się nie uśmiechać. Do pracy przychodzę w wyjątkowo radosnym nastroju.
Przedwczoraj tuż przed drzwiami spotkałam Grethę. Kazała mi się zatrzymać i słuchać. Idzie wiosna - szepnęła, nie chcąc zakłócać ptasiego koncertu.
W tym jakże optymistycznym klimacie pragnę Wam dzisiaj zaproponować babkę. Nieco inną niż wszystkie, ale naprawdę pyszną i wartą upieczenia. Mocno wilgotna i cięższa od klasycznych, maślanych puszków, zaskakuje wyjątkowym, herbacianym smakiem i wyczuwalnymi kawałeczkami startej na tarce pigwy. To moja pierwsza przygoda z tym owocem. Mam jeszcze kilka sztuk, które planuję przerobić na marmoladę. Jakieś sugestie...?
Pomysł na herbaciane ciasto z pigwą zaciekawił mnie na blogu Zucchini Blues, ale tytuł nastawił mnie na coś innego. Znalazłam więc przepis na babkę herbacianą u Edytki, i połączyłam te dwa pomysły w jeden. Wyszło zaskakująco dobrze; herbata nadaje intrygującego aromatu, a pigwa soczystości. Pod grubą warstwą herbacianego lukru babka prezentuje się naprawdę elegancko.
Babeczce ciężko się oprzeć, i we trójkę na jedno posiedzenie zjedliśmy połowę.
Polecam!
Babka herbaciana z pigwą
Składniki:
(na formę do babki z kominkiem o pojemności 2 l)
- 200 ml mleka
- 2 torebki herbaty earl grey
- 80 g miękkiego masła
- 80 g cukru
- 2 żółtka
- 250 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 owocu pigwy (200 g)
lukier:
- 130 g cukru pudru
- 2 łyżki mocnej herbaty earl grey
Mleko zagotować, zdjąć z palnika. Włożyć torebki z herbatą, przykryć i odstawić do wystygnięcia.
Pigwę obrać, zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Masło utrzeć z cukrem na puszystą, jasną masę. Po jednym wbić żółtka, dokładnie mieszając po każdym dodaniu.
Mąkę przesiać z proszkiem i solą. Partiami, na zmianę z mlekiem, dodawać do masy, miksując na najniższych obrotach.
Na końcu dodać pigwę, połączyć.
Masę przełożyć do oprószonej mąką formy.
Piec w 180 st. C. przez 45-50 minut, do suchego patyczka.
Przestudzić w formie, a po 15 minutach wyłożyć na talerz. Zostawić do całkowitego wystudzenia.
Cukier puder przesiać, utrzeć z herbatą na gładki lukier. Polać nim babkę.
Smacznego!
Do ciasta użyłam herbaty Lipton, Imperial Earl Grey. Nie jest to żadna reklama, po prostu uważam, że jej cytrusowo-kwiatowy smak idealnie tutaj pasuje. Oczywiście, użyjcie swojej ulubionej.
Kocham tę babkę. Ja zawsze robię z żurawiną,ale teraz muszę poeksperymentować:)
OdpowiedzUsuńAle wspaniała baba! :) Bardzo ciekawi mnie jej smak! :)
OdpowiedzUsuńCo za wspaniałe połączenie! Zaintrygowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńA czy mogłabym dać pigwę ze słoika, taką w kawałeczkach, jak się daje do herbaty?
OdpowiedzUsuńTak, tylko trzeba ją dobrze odsączyć :)
UsuńCiekawy pomysł z dodaniem pigwy :)
OdpowiedzUsuńJadłam pigwę raz w życiu i postanowiłam, że drugi raz już jej nie zjem. Choć wydaje mi się, że miałam po prostu felerną sztukę i muszę skusić się ponownie. I Twoja babka właśnie mi o tym przypomina:)
OdpowiedzUsuńGdzieś czytałam, że pigwy się na surowo nie jada. Może więc spróbuj coś z niej zrobić? Na przykład taką babkę ;)
UsuńCudna baba, a lukier super pomysł.
OdpowiedzUsuńBabka wygląda bardzo apetycznie.Piłam herbatę z pigwą i jest niesamowita. Wyobrażam więc sobie smak Twojej babki. Na pewno wszystkim będzie smakować.Pozdrawiam i Wesołych Świąt
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) I wzajemnie :)
UsuńCiekawe dodatki do ciasta, przypadkowo lubię też earl grey'a :) Stylowo sfotografowana babka :)
OdpowiedzUsuńKochana ta babeczka wygląda perfekcyjnie :-)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie piękna, wielkanocna baba. Wygląda bardzo stylowo, że może się też skuszę 😊 A z pigwy smażę od lat marmoladę z dodatkiem wody różanej.
OdpowiedzUsuńLubię herbacianą babkę. Z pigwą to świetny pomysł. Piękne zdjęcie! :)
OdpowiedzUsuńGenialne połączenie!
OdpowiedzUsuńJa też co rano słyszę śpiewające ptaszki i od razu robi się weselej :)
Wyśmienita babeczka!
OdpowiedzUsuńbardzo wiosenna i bardzo piękna babka!
OdpowiedzUsuńBabka wygląda cudnie a polewa super
OdpowiedzUsuńGin babka wyszła przepiękna i ten lukier do tego, muszę ją kiedyś upiec :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna .... i taka elegancka:)
OdpowiedzUsuńPiekłam ostatnio babkę herbacianą ale że skórką cytrynową. Super pomysł na dodanie pigwy :).
OdpowiedzUsuń