sobota, 13 września 2014

Drożdżówki z owocowym curdem - niebo w buzi

I dzisiaj znów jestem sama w domu. C. pojechał na wieczór kawalerski - o wpół do szóstej rano! Nie wiem, jak oni wszyscy mają zamiar wytrwać do wieczora, jeśli musieli się zerwać o takiej porze... No ale. Może, jak się trochę zmęczą (a nie podlega to wątpliwości, bo w planie mają spływ kajakowy, i to podobno w wymagającym siły, bezprądowym miejscu), to nie będą rozrabiać.
Ja tymczasem cieszę się sobą, i mam zamiar zrobić kilka rzeczy. Mam plany kuchenne i upiększające (jedne z drugimi niezwiązane) - zobaczymy, ile mi się uda z tego zrealizować.

W każdym razie dzisiaj mam dla Was najpyszniejsze chyba drożdżówki, jakie kiedykolwiek upiekłam.

Ostatnio mam melodię na tego typu wypieki - doskonale sprawdzają się w roli piknikowych przekąsek czy drugiego śniadania do szkoły czy pracy. Mogą też być wspaniałym podwieczorkiem, szczególnie, jeśli można wyjść do ogrodu i podczas konsumpcji cieszyć się cudownym spokojem i pięknymi okolicznościami przyrody. Jeśli jednak bylibyście zmuszeni do jedzenia ich w domu, na kanapie czy ulubionym fotelu, ze szklanką zimnego mleka lub gorącej herbaty - nie martwcie się. I tak będą smakowały wybornie!
Tak właściwie powstały przypadkiem. Miałam resztę curdu z jeżyn, i zupełnie nie wiedziałam, co z nim zrobić. Wiedziałam jednak, że muszę go zużyć, zanim po prostu wyjem wszystko ze słoiczka - jest naprawdę pyszny. I kiedy zaglądałam do lodówki, na półce wyżej zauważyłam drożdże. Od razu w mojej głowie pojawił się pełen obraz tego, co przygotuję.

Zawsze mam problem, czy wybrać drożdżówkę z budyniem czy z twarogiem. To zdecydowanie moje ulubione. Jeśli lubicie też takie z owocami, te są dla Was wymarzonym rozwiązaniem. Mięciutkie, puchate, pachnące drożdżowe ciasto, nadziane najlepszym owocowym budyniem i posypane chrupiącą, mleczną kruszonką, w której od czasu chałki zakochałam się bez pamięci. Całość stanowi idealne trio; te bułeczki znikają szybciej, niż się je robi, i gwarantuję, że nikt im się nie oprze.
Można użyć dowolnego owocowego curdu, lub ostatecznie zwykłego budyniu - ale to już nie będzie to samo...

Drożdżówki z jeżynowym curdem i mleczną kruszonką

Składniki:
(na 12 sztuk)
  • 600 g mąki pszennej
  • 125 g cukru
  • 25 g świeżych drożdży
  • 250 ml letniego mleka
  • 55 g masła
  • 1 jajko
kruszonka:
  • 40 g mąki pszennej
  • 40 g mleka w proszku
  • 30 g cukru
  • 70 g zimnego masła
dodatkowo:
Mąkę przesiać do dużej miski, po środku zrobić wgłębienie. Wkruszyć drożdże, wsypać 1 łyżeczkę cukru i zalać 100 ml mleka.
Odstawić na 15 minut.

Resztę mleka podgrzać z masłem tak, aby się rozpuściło. Przestudzić.

Do wyrośniętego zaczynu dodać resztę cukru, masło z mlekiem i jajko. Wyrobić gładkie ciasto, odstawić na 1-1,5 godziny do wyrośnięcia.

Wyrośnięte ciasto podzielić na 12 równych części, z każdej uformować okrągła bułeczkę. Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w sporych odstępach. Odstawić na 30 minut.

W tym czasie przygotować kruszonkę: mąkę wymieszać z mlekiem w proszku i cukrem, następnie rozgnieść palcami z masłem.

Po tym czasie spodem szklanki zrobić w bułeczkach wgłębienia niemal do samej blachy. Wyłożyć nie w curd, brzegi posmarować mlekiem, posypać kruszonką.

Piec w 180 st. C. przez 20-25 minut.
Ostudzić na kratce.

Smacznego!

A teraz idę się zabrać za realizację mojej dzisiejszej listy...

29 komentarzy:

  1. Wyglądają bardzo apetycznie, a ja mam ostatnio jakiś zug do jedzenia drożdżówek:). Więc jak widzę Twoje to slinka mi cieknie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe drożdżówki aż ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam, mniam, na pewno są pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam drożdżówki, a te wyglądają na bardzo apetyczne :D
    Ja się zbieram do pieczenia chleba i babki bezglutenowej i jakoś mi nie idzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam! 5 minut temu skończyłam obiad a znowu zrobiłam się głodna...

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje drożdżóweczki wyglądaja tak apetycznie, że zgłodniałam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No i zobaczyłam te drożdżówki i przepadłam. Żądam jednej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. łał... pierwszy raz słyszę o curdrze! jestem urzeczona, brzmi to niemal cudnie ;) miały być jutro muffiny dyniowe, ale chyba wolę drożdżówki z cudrem

    OdpowiedzUsuń
  9. Na dzisiejszy wieczór do mleka :D poproszę jedną :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super pomysł z tym curdem :-) ja robiłam cytrynowy i pomarańczowy i bardzo mi smakował, zapisuje sobie przepis i zabieram jedną bułę :-) pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też najbardziej lubię drożdżówki z serem i budyniem:D A ten jeżynowy curd wygląda niezwykle apetycznie! Więc w połączeniu z takim drożdżowym wypiekiem, całość musi być naprawdę świetna :))

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam drożdżówki, ze wszystkim :D te z curdem musza być cudowne! :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyglądają cudnie, chętnie bym wszamała na drugie śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny ten curd, a domowe drożdżówki z niczym się nie mogą równać! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa propozycja!! Pozdrawiam i zapraszam również do Nas!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam dwie lewe ręce do robienia ciast drożdżowych, ale Twój przepis do mnie bardzo przemawia, więc wysyłam go kompetentnej osobie czyli mojej siostrze. Może je dla nas upiecze:)

    OdpowiedzUsuń
  17. fajniutkie! takich drożdżówek jeszcze nie piekłam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam domowe drożdżówki! W ogóle ciasto drożdżowe to coś, bez czegoś nie wyobrażam sobie moje kuchni! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. I jak? Udalo sie liste zrealizowac? ;)
    Drozdzowki wygladaja niesamowicie, wole sobie nawet nie wyobrazac, jak bosko musi smakowac ten jezynowy curd...
    Pozdrawiam serdecznie i milego tygodnia zycze! :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Taką drożdżóweczkę poproszę na śniadanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. super :) uwielbiam domowe drożdżówki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. mmmm wspaniałe ... poproszę o jedną :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Chyba się skuszę na tę drożdżówkę;

    OdpowiedzUsuń
  24. Twoi drożdżówki są perfekcyjne! Córka dawno prosi, ciasto już rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne, pyszne do schrupania. I ten curd mniam

    OdpowiedzUsuń