środa, 1 czerwca 2011

Na Dzień Dziecka - prosto i smacznie

Dziś Dzień Dziecka. Czyli tak naprawdę świętować może każdy z nas - dla naszych Rodziców zawsze będziemy ich pociechami, o które trzeba się martwić i z których można być dumnym; które się kocha tylko dlatego, że są. Wszystkim Dzieciom - małym i dużym - chciałabym życzyć, żebyście potrafili to dziecko w sobie odnaleźć.

A teraz - coś słodkiego. Bo jakżeby inaczej. Coś szybkiego, prostego, nieskomplikowanego - od dziecka dla dziecka. 
Dostałam od mojej Mamy drożdżówkę. Pyszna! Niestety, nie dałam jej rady, gdyż kawałek był pokaźny, a D. kręcił nosem. Grzechem byłoby wyrzucić, więc pokombinowałam, pomyślałam, poczytałam - i jest. Pudding drożdżówkowy. W Anglii jest to dość popularny deser wykonywany na bazie pieczywa tostowego, popularna jest też wersja ze słodką chałką. Do chleba można dodać więcej cukru, jakiś dżem czy rodzynki - w mojej drożdżówce było wszystko, czego potrzebowałam. Róża nadaje tu specyficznego, bardzo przyjemnego posmaku, ale można ją zastąpić ekstraktem z wanilii lub cukrem waniliowym. Robi się w przysłowiowe pięć minut, pieczenie trwa niewiele dłużej, i można się zajadać pysznym, ciepłym deserem. Nam z całej keksówki zostały dwa malutkie kawałeczki... 

Pudding drożdżówkowy



Składniki:
(keksówka 22x9 cm)
  • 525 g czerstwej drożdżówki
  • 35 g masła
  • 250 ml mleka
  • 2 jajka
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżka ekstraktu z róży

dodatkowo:
  • 1,5 łyżki cukru

Drożdżówkę pokroić na 1-1,5centymetrowe kawałki. Każdą posmarować z jednej strony masłem. Układać na sztorc w wysmarowanej 

masłem keksówce ciasno jeden przy drugim.
Jajka z żółtkiem roztrzepać, wlać ekstrakt i mleko, dodać cukier. Wymieszać. 
Masą jajeczną zalać drożdżówkę, wierzch posypać pozostałym cukrem.

Piec 25-30 minut w 180 st. C.
Podawać ciepłe.

Smacznego!

Wiecie, że w końcu pokazało się słońce? Specjalnie dla wszystkich Dzieci. Teraz można się bawić na całego!

7 komentarzy:

  1. wprawdzie ja przy komputerze z ciastem na talerzyku, ale puddingu nie odmówiłabym z pewnością. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. robilam wersje chlebowa, jednak ta drozdzowa musi byc o niebo lepsza... wszystkiego najlepszego, w koncu dzien kazdego z nas ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takim puddingiem to ja moge swietowac - bije chlebowy na glowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, kocham bread&butter pudding! W kazdej wersji! :)

    www.lejdi-of-the-house.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. rewelacyjny!
    muszę go koniecznie wypróbowac.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł na zagospodarowanie resztek drożdżóki. Wygląda bardzo smakowicie, to jak też poproszę o kawałek :)

    OdpowiedzUsuń